- Troszkę ciężko było, ale co zrobić. Na samym początku pierwszej rundy trafiłem Amerykanina w kość i śródstopie przestawiło się. Ciężko było ustać na nogę i chodzić, ale trzeba było dalej walczyć. Ale to już nie było to samo, tylko uważanie na nogę. Tego nie pokazywałem po sobie, że coś nie tak jest. Ale postawienie nogi na matę sprawiało ból. Cóż niebawem wrócę ze zdwojoną siłą :) - napisał Pudzian na swojej stronie internetowej.
Źródło artykułu: