- Kliczko jest uznawany przez wielu za najlepszego zawodnika wagi ciężkiej na świecie, nawet gdy będzie walczył ze mną, chociaż jestem czempionem WBA. On negocjował te wszystkie drobne rzeczy bardzo drobiazgowo, w końcu się zgodziłem, żeby dać mu psychiczny komfort. Pulę podzieliliśmy dokładnie po równo, to uczciwe rozwiązanie - komentuje bokser.
- 25 czerwca lub 2 lipca, obie daty mi odpowiadają. To jest pojedynek, który chcą zobaczyć wszyscy fani boksu. Chcę być tylko pewny, że sędzia będzie potrafił liczyć do 10, później będę już mistrzem świata. Koniec czerwca lub początek lipca - przygotujcie się na grzmoty! Trenuję systematycznie, gdy byłem w Miami, dwa miesiące ciężko pracowałem nad kondycją, by być gotowym na ciężki trening pod kątem bokserskim. Będę pracował na pełnych obrotach, nie mogę się doczekać, gdy spotkam Władimira w ringu. To jest właśnie walka, na którą długo czekałem - dodał Haye.