Tomasz Adamek: Musimy go oszukać jak kot myszkę / Witalij Kliczko: Kiedy jest w dobrej formie nie jest łatwo go uderzyć
- Znam jego umiejętności, mocne strony, ale najważniejsze w boksie jest mieć serce do walki. On je posiada - mówi Witalij Kliczko, najbliższy rywal Tomasza Adamka. Walka odbędzie się 10 września we Wrocławiu.
Bartosz Zimkowski
Obaj bokserzy zaprezentowali się w stolicy Dolnego Śląska, gdzie odpowiadali na pytania dziennikarzy, pozowali do zdjęć oraz rozdawali autografy. Spotkanie Witalija Kliczki z Tomaszem Adamkiem było spokojnie, a pięściarze darzyli się nawzajem sporym szacunkiem. - Znam jego umiejętności, mocne strony, ale najważniejsze w boksie jest mieć serce do walki. On je posiada. Ma dobre uderzenie w podbródek - komplementował Polaka ukraiński mistrz. - Dla mnie to dobre pytanie, jak długo będzie trwała walka. Kiedy [Adamek] jest w dobrej formie nie jest łatwo go uderzyć - dodał.
Adamek uważa, że nie ma nic do stracenia i zapowiada, że nie przestraszy się rywala. - O tym, że jestem wojownikiem, to wszyscy wiedzą w środowisku bokserskim. Kiedy wchodzę do ringu nigdy nie myślę, że kogoś znokautuję. Mówię, że wygram walkę, bo taki już jestem. Jestem wielkim wojownikiem. Przeżyłem wiele ciężkich walk i przetrwałem nawet ze złamanym nosem. Myślę, że mało kto dokonał takiej rzeczy. Kiedy przyszedłem do wagi ciężkiej, to w ogóle nie dawano mi szansy. Uważano, że nie przetrwam żadnej walki. Szedłem w górę i w górę. Mamy nowy team i wiele się nauczyłem. Zaczęli dostrzegać moją szansę i bardzo cieszę się, że szybko dogadaliśmy się z teamem Kliczko. Ja nie mam nic do stracenia. Idę po pas. Zawsze ten co broni, to się bardziej obawia, ponieważ może go stracić - przyznał polski bokser.