Northern Ireland Trophy: Ćwierćfinaliści w komplecie

Coraz więcej ciekawych rzeczy dzieje się na stołach snookerowych w stolicy Irlandii Północnej. Do ćwierćfinału planowo awansowali faworyci z Ronniem O’Sullivanem i Johnem Higginsem na czele, którzy zaliczani są do głównych pretendentów. Nie zabrakło jednak niespodziewanych rozstrzygnięć. Dużym zaskoczeniem jest obecność w tej fazie turnieju takich zawodników jak Ian McCulloch czy Dave Harold.

Świetną dyspozycję utrzymuje John Higgins. Doświadczony Szkot od ponad roku nie awansował do żadnego półfinału turnieju rankingowego a jego ostatnim wielkim sukcesem było mistrzostwo świata w 2007 roku. Wszystko wskazuje jednak na to, że 5. zawodnik oficjalnego rankingu przełamie tą fatalną passę, bowiem w Irlandii Północnej spisuje się póki co wyśmienicie. W czwartek bez większych problemów zwyciężył groźnego Chińczyka Lianga Wenbo 5:1. 33-letni Szkot szybko objął prowadzenie 2:0, po czym Azjata wygrał swojego jedynego frejma w meczu. Kolejne partie przebiegały już pod dyktando faworyta, choć należy podkreślić, że Wenbo w każdym z trzech ostatnich frejmów miał swoje szanse. W walce o półfinał Higgins zmierzy się z Ianem McCullochiem.

Powody do radości wciąż mają miejscowi kibice. Ich rodzynek w Northern Ireland Trophy nadal nie zawodzi i już jest w ćwierćfinale! Mowa tu oczywiście o Marku Allenie, który na początku tygodnia szokował jedynie ekstrawagancką fryzurą. Leworęczny zawodnik odprawił z kwitkiem 2-krotnego mistrza świata Marka Williamsa, wygrywając 5:3. Co ciekawe, Allen prowadził już 4:0 (m. in. brejk 106), lecz doświadczony Walijczyk błyskawicznie wygrał 3 kolejne partie. Były amatorski mistrz świata znalazł jednak receptę na swojego rywala i przypieczętował swój sukces a o półfinał powalczy z Alisterem Carterem. Przed rokiem Allen doszedł do półfinału turnieju rozgrywanego w Belfaście.

Bliski odpadnięcia z rozgrywek był z kolei obrońca tytułu sprzed roku Stephen Maguire. Wicelider światowego rankingu przegrywał już 2:4 ze swoim sparingpartnerem Alanem McManusem, lecz w decydujących partiach pokazał wyborną klasę. Najpierw zaaplikował rywalowi 91-punktowego brejka a chwilę później na jego liczniku widniało okazałe 115 „oczek”. W rozstrzygającym frejmie Szkot najpierw osiągnął 48 i po błędzie McManusa dołożył kolejne 61, dzięki czemu znalazł się w najlepszej czwórce turnieju. Tam czeka na niego już doświadczony Anglik Dave Harold.

- Jest jeden, ewentualnie dwóch zawodników, którzy mogą mnie pokonać. Jednym z nich jest bez wątpienia John Higgins. Musiałbym zagrać bardzo dobrze, aby go pokonać - powiedział po swoim wygranym spotkaniu Ronnie O’Sullivan. Mistrz świata potykał się z Joe Perrym i już w inauguracyjnym frejmie pokazał kawałek swoich nietuzinkowych umiejętności, wbijając 132-punktowego brejka! 32-letni Anglik awansował tym samym do ćwierćfinału turnieju rankingowego po raz 12 z ostatnich 15 takich rozgrywek. "The Rocket" w kolejnej fazie zmierzy się z Barrym Hawkinsem, który po świetnym meczu pokonał Ryana Day’a. Obaj gracze mimo późnej pory (mecz zakończył się po północy), zaprezentowali wysoką dyspozycję. Dość powiedzieć, że zarówno Anglik jak i Walijczyk w pierwszych dwóch frejmach zaaplikowali sobie nawzajem po brejku 134-punktowym!

Wyniki czwartkowych pojedynków

John Higgins - Liang Wenbo 5:1

Stephen Maguire - Alan McManus 5:4

Stephen Lee - Dave Harold 4:5

Mark Allen - Mark Williams 5:3

Mark Selby - Ian McCulloch 4:5

Ali Carter - Mark Davis 5:2

Ronnie O’Sullivan - Joe Perry 5:3

Ryan Day - Barry Hawkins 3:5

Plan gier ćwierćfinałowych

Stephe Maguire - Dave Harold

John Higgins - Ian McCulloch

Mark Allen - Ali Carter

Barry Hawkins - Ronnie O’Sullivan

Źródło artykułu: