Walka Gołota - Wałujew w późniejszym terminie?

Szymon Mierzyński 20 Października 2008, 10:53

- Musiałby się zdarzyć cud, żeby do tego doszło. Z wielu powodów, nie tylko organizacyjnych, nie stawiałbym na ten termin - powiedział szef szef prasowy Don King Production, Alan Hopper. 20 grudnia hala Madison Square Garden będzie zajęta z powodu... turnieju koszykówki uniwersyteckiej.

Andrzej Gołota nie jest jedynym bokserem, który pretenduje do walki z Nikołajem Wałujewem. Skrzyżować rękawice z rosyjskim gigantem chcieliby również Uzbek Rusłan Czagajew, Nowozelandczyk Kali Meehan oraz dwaj Ukraińcy: Taras Bidenko i Aleksander Dimitrienko. Pod względem sportowym i marketingowym najbardziej atrakcyjnym rywalem dla "Bestii ze Wschodu" jest jednak Polak, którego powszechnie znają amerykańscy kibice.

- Po walce z Mike'm Mollo, Don King obiecał Andrzejowi kolejną szansę, więc kiedy był w Berlinie, spotkał się z ludźmi Wałujewa i oferta została przyjęta. Nie ma jednak konkretnych dat, ani miejsca. Bardzo chcemy, żeby Wałujew walczył w Stanach, więc starcie poza granicami USA raczej nie wchodzi w rachubę. Nie wiem skąd w polskich mediach wzięła się data 20 grudnia - na pewno nie od nas. To zresztą logistycznie byłoby prawie niemożliwe. Przymusowa przerwa, wymagana przez sankcjonujące walkę organizacje, wynosi 30 dni, a do tego doliczane są jeszcze dodatkowe tygodnie na wyleczenie ewentualnych kontuzji, rozcięć łuków brwiowych itp. Nawet gdyby Andrzej łatwo wygrał z Rayem, oznaczałoby to, że ma na przygotowania do Wałujewa może dwa tygodnie, bo przecież po walce w Chinach musiałby odpocząć... - powiedział na łamach Dziennika Alan Hopper.

Jak poinformowała Dana Jacobson, odpowiedzialna w Don King Production ze kwestie prawne i organizacyjne, warunkiem dojścia do skutku starcia Gołoty z Wałujewem jest wcześniejsze zwycięstwo polskiego pięściarza z Rayem Austinem (to starcie odbędzie się 7 listopada w chińskim Czengdu). - Mamy umowę warunkową - Gołota wygrywa z Austinem i składamy podpisy pod ostatecznym, wiążącym obie strony kontraktem. Taka jest umowa między Donem i WBA - stwierdziła.

Kiedy więc zobaczymy polskiego pięściarza w walce o tytuł mistrza świata w wadze ciężkiej? Wyjaśni to najbliższa przyszłość, a zwłaszcza rezultat pojedynku z Rayem Austinem.