Brytyjczycy oskarżają Rosjan o zaatakowanie agencji antydopingowej

Rząd brytyjski oskarżył rosyjską służbę wywiadu wojskowego o ataki cybernetyczne, w tym również ten na światową agencję antydopingową (WADA).

Dominika Pawlik
Dominika Pawlik
testy antydopingowe AFP / FRANCK FIFE / Na zdjęciu: testy antydopingowe
Według Narodowego Centrum Cyber-Bezpieczeństwa, celem ataków były firmy w Rosji, na Ukrainie, amerykańska partia demokratyczna, a także mała sieć telewizyjna w Wielkiej Brytanii.

Zaatakowana została również światowa agencja antydopingowa i pojawiły się pliki wskazujące, jak brytyjscy kolarze, Bradley Wiggins i Christopher Froome przyjmują zabronione substancje, które jednak były uzasadnione ze względów zdrowotnych.

W tym czasie niektóre ataki rzeczywiście były powiązane z Rosją, ale po raz pierwszy Wielka Brytania wyodrębniła GRU, czyli rosyjski wywiad wojskowy.

Jak donosi BBC, "z dużą pewnością" za ataki "prawie na pewno jest odpowiedzialny" GRU.

Minister spraw zagranicznych, Jeremy Hunt powiedział, że GRU przeprowadził kampanię "bezkrytycznych i lekkomyślnych" ataków cybernetycznych.

GRU oskarża się o phising, uzyskanie haseł, a następnie o udostępnienie informacji publicznej danych sportowców.

Według brytyjskiego dyplomaty Lorda Rickettsa, Rosjanie chcieli odwrócić uwagę WADA od bardzo poważnych zarzutów dotyczących rosyjskich sportowców. Inne ataki mogły być tylko przypadkowe.

ZOBACZ WIDEO: Amerykanie trzecią drużyną świata. "Ciężko jest bić się o brąz po przegranym półfinale"
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×