Władimir Kliczko nie będzie walczył z Nikołajem Wałujewem

Kto będzie najbliższym rywalem Władimira Kliczko? Po tym jak kontuzja wyeliminowała z czerwcowej walki Davida Haye, w gronie potencjalnych przeciwników Ukraińca wymieniano m. in. Nikołaja Wałujewa. Okazuje się jednak, że "Bestia ze Wschodu" nie stanie naprzeciw mistrza świata trzech federacji - donosi serwis bokser.org.

W tym artykule dowiesz się o:

Obóz Rosjanina poinformował, że rosły pięściarz nie zdąży przygotować się na galę w Gelsenkirchen, która odbędzie się już 20 czerwca.

- Nie mogę powiedzieć, że jesteśmy przeciwni takiej walce, ale pod jednym warunkiem - musiałaby ona odbyć się nie wcześniej niż jesienią bieżącego roku, tak abyśmy mieli sposobność dobrego przygotowania się do niej. Nikołaj spędził trzy miesiące na szlifowaniu formy na starcie z leworęcznym, niskim Czagajewem i na 20 czerwca nie będzie w stanie osiągnąć odpowiedniej dyspozycji. Władimir Kliczko nie jest zawodnikiem, z którym można rywalizować z marszu - powiedział dla allboxing.ru menadżer Nikołaja Wałujewa, Boris Dimitrov, cytowany przez serwis bokser.org.

Z kim chciałby walczyć Ukrainiec? Mistrz świata trzech federacji (IBF, WBO oraz IBO) przyznał w rozmowie z fightnews.com, że w roli swego rywala najchętniej widziałby Chrisa Arreolę. Już wiadomo, że marzenie Władimira Kliczko nie zostanie spełnione, gdyż promotor Amerykanina, Dan Goossen poiformował, iż jego podopieczny nie znajduje się obecnie w formie odpowiedniej na tak duże wyzwanie. Zaznaczył jednak, że z Ukraińcem chętnie skrzyżowałby rękawice James Toney - 41-letni weteran, który ma na koncie aż 82 zawodowe walki (71 zwycięstw, 6 porażek, 3 remisy, 1 pojedynek uznany za niebyły).

Obóz Władimira Kliczko może więc przebierać w ofertach, zwłaszcza że swój akces do udziału w czerwcowej gali zgłosili także: Brian Minto, Aleksander Powietkin, Odlanier Solis oraz Rusłan Czagajew.

Jak się okazuje, obecnie najbardziej prawdopodobną opcją jest zakontraktowanie starcia właśnie z Uzbekiem. Niedoszły rywal Nikołaja Wałujewa (wyeliminowany z udziału w sobotniej walce z powodu wykrycia w jego organizmie żółtaczki typu B) ma zmierzyć się z Władimirem Kliczko pod warunkiem, że ostatecznie Ukrainiec nie skrzyżuje rękawic z Davidem Haye.

- Wciąż jest możliwość starcia Kliczko - Haye, ale naszym priorytetem jest walka z Czagajewem. Najważniejszy pytanie dotyczy tego, czy stacje RTL oraz HBO będą zadowolone z przesunięcia pojedynku na 11 lipca. Z wynajęciem stadionu na ten termin nie byłoby problemu - stwierdził na antenie Setanta Sports menadżer Ukraińca, Bernd Boente, cytowany przez serwis bokser.org.

Przypomnijmy, że na galę, która miała odbyć się 20 czerwca na stadionie Veltins Arena w Gelsenkirchen, sprzedano już ponad 50 tys. biletów.

Komentarze (0)