- Rozmawialiśmy ze sobą telefonicznie. Uzgodniliśmy, że spotkamy się w ringu we wrześniu lub październiku bieżącego roku. Obaj chcemy walczyć. Wspólnie będziemy przekonywać promotorów do organizacji tego pojedynku - powiedział dla sports.ru Nikołaj Wałujew, cytowany przez portal bokser.org.
Tymczasem angielska gazeta The Sun poinformowała, iż rywalem Witalija Kliczko może być David Haye - pięściarz, który 20 czerwca miał skrzyżować rękawice z Władimirem Kliczko, ale ostatecznie wycofał się z udziału w gali z powodu kontuzji.
Nie jest jednak powiedziane, że Brytyjczykowi będzie dane walczyć ze starszym z ukraińskich braci. Posiadacz trzech pasów został bowiem zobowiązany przez federację WBC do stoczenia pojedynku z Olegiem Maskajewem, a niewykluczone, iż będzie boksował też z Chrisem Arreolą.
To oznacza, że "Hayemaker" na długo może stracić szansę zdobycia mistrzostwa świata, zwłaszcza iż pierwszy z jego niedoszłych rywali - Władimir Kliczko - 20 czerwca skrzyżuje rękawice z Rusłanem Czagajewem, a później czekają go dwa obowiązkowe pojedynki. Tytułu organizacji IBF będzie bronił w starciu z Aleksandrem Powietkinem, z kolei o utrzymanie trofeum WBO powalczy z Eddiem Chambersem lub Aleksandrem Dimitrenko.