Nietypowa sytuacja miała zostać rozwiązana podczas gali w Helsinkach, jednak starcie obu pięściarzy odwołano ze względu na wykrycie w organizmie Uzbeka żółtaczki typu B.
W najbliższym czasie Rusłan Czagajew i Nikołaj Wałujew nie zmierzą się w bezpośrednim pojedynku, co znacznie komplikuje ostateczne wyłonienie mistrza świata WBA w wadze ciężkiej. Władze federacji postanowiły, że pas będzie dzierżyć "Bestia ze Wschodu", natomiast status "mistrza w zawieszeniu" 31-letniego boksera z Uzbekistanu zostanie poddany analizie.
Organizacja World Boxing Association poinformowała ponadto, że jej trofeum nie będzie stawką walki Władimira Kliczko z Rusłanem Czagajewem, do której dojdzie 20 czerwca na stadionie Veltins Arena w niemieckim Gelsenkirchen. Skąd taka decyzja? Uzasadnia się ją zachowaniem obu pięściarzy, którzy nie starali się o usankcjonowanie pojedynku jako mistrzowskiego. Bój toczyć się będzie zatem o tytuły WBO i IBF, które należą do Ukraińca.
Wciąż nie znamy najbliższego rywala Nikołaja Wałujewa. Niewykluczone jednak, że będzie nim Witalij Kliczko - mistrz świata WBC. Do starcia miałoby dojść we wrześniu lub październiku bieżącego roku.