Rzeczniczka Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy Karolina Gałecka wyjaśniła podczas rozmowy z TVP Info, że ratusz czeka na konkretne wytyczne ws. otwierania ośrodków sportowych i boisk od Głównego Inspektora Sanitarnego. W Warszawie chcą mieć absolutną pewność, jakie procedury muszą zostać wdrożone.
- Rozumiemy, że wszyscy chcą wrócić do normalnego trybu życia i też chcemy te obiekty otworzyć. Nie chcemy odbijać piłeczki pana premiera, ale uruchamiając ośrodki i boiska bierzemy na siebie dużą odpowiedzialność za zdrowie i życie warszawiaków - przekazała Gałecka.
Przedstawicielka warszawskiego urzędu nie wskazała, ile czasu miasto będzie potrzebować na podjęcie ostatecznej decyzji dotyczącej udostępnienia obiektów sportowych. Wszystko zależy od tego, jak skomplikowane będą wytyczne i ile czasu pochłonie dostosowanie się do nowych zasad.
Pojawiły się pytania, jak taka postawa władz wpływa na działalność Legii Warszawa. Okazuje się, że klub z PKO Ekstraklasy nie jest uzależniony od ich poczynań.
- Stadion i tereny przy ulicy Łazienkowskiej są zarządzane przez klub, a nie przez miasto, dlatego obostrzenia wydawane przez władze miasta bezpośrednio nie dotyczą tych obiektów - stwierdził Bartosz Zasławski z biura prasowego Legii, cytowany przez tvp.info.
Czytaj także:
- Niesamowity odrzutowiec Cristiano Ronaldo. Jego wyposażenie zwala z nóg
- Kolejka chętnych po Paula Pogbę. Inter nie odpuści Francuza
ZOBACZ WIDEO: Mecze rozgrywane w maseczkach i rękawiczkach? "To nie ma najmniejszego sensu"