Od 2023 roku Małgorzata Wiśniewska-Wilk pełni funkcję prezesa Czarnych Bytom, klubu judo. Klub założył jej ojciec, Józef Wiśniewski, w 1966 roku. W 2014 roku zmarł.
- Nigdy nie było mowy o tym, że ja przejmę stanowisko po tacie. On kochał klub i w ogóle nie brał pod uwagę, że go tu kiedyś nie będzie. Mieszkałam wiele lat w Niemczech, rok temu zgłosili się do mnie członkowie zarządu i poprosili o zaangażowanie.
- Przyjechałam i przekonałam się, że faktycznie jestem tu potrzebna, że mogę coś zrobić, może lepiej, szybciej, może ciekawiej - podkreśliła Wiśniewska-Wilk dla Polskiej Agencji Prasowej.
W 2023 roku córka założyciela klubu zastąpiła prezesa, który zrezygnował ze swojej funkcji. Z kolei w środę, 6 marca, została wybrana nowym prezesem Czarnych Bytom na czteroletnią kadencję.
W rozmowie dla PAP prezes klubu przyznała, że kilka lat temu zmagała się z poważną chorobą - stwardniające zapalenie dróg żółciowych. Co trzy miesiące przechodziła poważne zabiegi pod narkozą. W 2019 roku jej wątroba nie była gotowa na kolejny zabieg. Potrzebny był przeszczep.
- W grudniu 2019 przeszłam przygotowanie do operacji, ale wątroba, którą miałam dostać, okazała się za duża. No, a w lutym 2020 zaczęła się pandemia. Dawano mi 30 procent szans na przeżycie trzech miesięcy, tymczasem w maju trafiła się wątroba młodego, 18-letniego człowieka. Idealna dla mojej budowy i trwająca 10 godzin skomplikowana operacja się udała - podkreśliła szefowa Czarnych Bytom.
Zobacz także: Zdjęcia w mini i bikini. Prezes polskiego klubu czaruje na Instagramie
ZOBACZ WIDEO: "Awaria transmisji". Ludzie przecierali oczy ze zdumienia