O 67-letnim kajakarzu Aleksandrze Dobie zrobiło się głośno już wtedy, gdy postanowił przepłynąć swoim kajakiem przez Atlantyk. Potem - gdy wreszcie dotarł do celu. Przepłynął po oceanie ponad 12 tysięcy kilometrów. Spędził samotnie 7 miesięcy. W tym czasie bez problemów można by dolecieć na Marsa. Autor iście Hemingwayowskiego wyczynu właśnie wrócił do Warszawy. Zgotowano mu huczne powitanie.