Karol Basz od początku weekendu w Alcaniz pokazywał, że jest w dobrej formie. Zajmował czołowe lokaty w biegach kwalifikacyjnych wygrywając jeden z wyścigów.
- Przez cały weekend szło całkiem dobrze. Cały czas czegoś szukaliśmy w sprzęcie, żeby ustawienia były idealne. Udało się jeden wyścig wygrać a najgorszy bieg, czyli 10 miejsce, zająłem z winy innych zawodników, którzy wypchnęli mnie z toru. Ale w niedzielę już było bardzo fajnie.
Od samego rana w niedzielę wszyscy czekali na przebieg dwóch najważniejszych wyścigów czyli przed finału i finału. W pierwszym z nich Basz pokazał się z dobrej strony i do wielkiego finału, w którym brało udział 34 zawodników startował z piątego pola. Przez większość walki finałowej podopieczny Wierczuk Race Promotion toczył zacięte pojedynki z Holendrem Maxem Verstappenem, synem Jasa byłego kierowcy Formuły 1.
- Rzeczywiście z Maxem stoczyliśmy kilka fajnych pojedynków. Raz ja jechałem z przodu raz on. Tasowaliśmy się na dystansie. Pod koniec trochę mi odjechał i to on wjechał na podium. Ale mogę śmiało powiedzieć, że jestem bardzo zadowolony z mojej postawy. Zawsze chcę wygrywać ale czwarte miejsce przed kolejną rundą Mistrzostw Europy to dobra rzecz. Za czwrte miejsce zdobyłem 13 punktów a do lidera tracę 12.
Zawody w Alcaniz wygrał Duńczyk Nicklas Nielsen, który wyprzedził swojego rodaka Christiana Sorensena i Holendra Maxa Verstappena.
Kolejna runda Mistrzostw Europy odbędzie się we Włoszech w Ortonie w połowie lipca.
Karol Basz tuż za podium w Hiszpanii!
To był udany początek mistrzostw Europy w wykonaniu zawodnika Tony Kart. Najlepszy polski zawodnik kartingowy zajął czwarte miejsce, które jest świetnym punktem wyjścia w dalszej rywalizacji.
Źródło artykułu: