Niesamowicie blisko siebie przy wszystkich wymianach stali obaj zawodnicy w drugiej najważniejszej walce wieczoru gali FEN 12. Cała pierwsza odsłona była dość spokojna, jednak nie brakowało mocnych ciosów w wykonaniu obu fighterów.
Bardzo mocno rozpoczął rundę drugą Wojciech Wierzbicki, jednak Zakaria Baitar cały czas szedł do przodu atakując raz na jakiś czas mocnymi, pojedynczymi uderzeniami. Kilkukrotnie bardzo czysto trafiał Polak i wszystko wskazywało na to, że to Wierzbicki zwyciężył tę odsłonę.
Po raz kolejny mocno rozpoczął Wierzbicki, jednak Baitar do trzeciej rundy wyszedł z bardziej ofensywnym nastawieniem. Belg zadawał mniej ciosów, jednak wydawało się, że jego uderzenia częściej dochodzą do celu. Z sekundy na sekundę presja Baitara była widoczna coraz bardziej, jednak starcie cały czas pozostawało bardzo wyrównane.
Polak momentami wyglądał, jakby się dopiero rozkręcał i z dużą pewnością siebie atakował Belga. Baitar cały czas był jednak niebezpieczny i wydawało się, że czeka na jeden cios, którym mógłby posłać na deski Polaka.
Nawet w piątej rundzie obaj fighterzy potrafili atakować latającymi kolanami, jednak żadna z takich akcji nie zaszkodziła ani Wierzbickiemu, ani Baitarowi. Zdecydowanie więcej ciosów zadawał Polak, jednak to uderzenia Belga częściej dochodziły do celu.
Gala FEN 12 odbyła się 20 maja we wrocławskiej Hali Stulecia.
ZOBACZ WIDEO Odpowiedź Artura Boruca zaskoczyła dzieci. "Nie mam pojęcia, jak ja to zrobiłem!"
