FEN 17: mistrz Polski przetestuje niepokonany talent

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: ring girls Fight Exclusive Night
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: ring girls Fight Exclusive Night

Kickbokserski mistrz Polski Kryspin Kalski na gali FEN 17: Baltic Storm, 12 maja w Gdynia Arena w pojedynku K-1 wagi ciężkiej, zmierzy się z debiutującym w Fight Exclusive Night, niepokonanym na zawodowych ringach Mateuszem Łazowskim.

W tym artykule dowiesz się o:

Droga Mateusza Łazowskiego (30 lat, 191 cm, 2-0) do kariery zawodowego fightera K-1 była dość kręta. Zaczynał od treningów bokserskich, lecz w tej dyscyplinie nigdy nie walczył. Sporo pojedynków stoczył za to w muay thai, zdobywając m.in. tytuł mistrza Polski. Później zainteresował się mieszanymi sztukami walki, wygrywając na amatorskich zawodach wszystkie swoje walki.

Ostatecznie jednak postawił na kickboxing i zawodowe starty w K-1. Ma na koncie 2 walki w tej formule, obie przeciwko zawodnikom z Niemiec i obie stoczone na warszawskich galach Granda PRO. Debiutował rok temu w starciu z Danielem Adjei, którego znokautował lawiną potężnych ciosów już w pierwszej rundzie, a w październiku na punkty pokonał doskonale znanego z klatkoringu FEN, utytułowanego weterana Niko Falina.

Na gali FEN 17: Baltic Storm Kryspin Kalski (27 lat, 192 cm, 7-6) powalczy o pierwsze zwycięstwo w organizacji Fight Exclusive Night – w debiucie przeciwko Arkadiuszowi Wrzoskowi był bliski wygranej, ale ostatecznie po dogrywce w górę powędrowała ręka jego rywala. Reprezentant Fight Gym Gdynia, który sportową karierę zaczynał od koszykówki, grając w nią profesjonalnie przez 6 sezonów, to zawodowy mistrz Polski w kickboxingu z 2012 roku i triumfator Pucharu Polski w K-1 z 2013 roku.

Uczestniczył też w prestiżowych turniejach King of Kings World GP w Płocku, Gdańsku i Wilnie, podczas których m.in. pokonał doświadczonego Niemca Andre Agbobly'ego i stoczył świetny pojedynek z legendarnym mistrzem wagi ciężkiej, Ukraińcem Pavlem Zhuravlevem. Po starciu z Wrzoskiem, szukając nowych wyzwań, Kalski wziął udział w drużynowym turnieju Iron Warriors Team - po dwóch wygranych walkach awansował do finału, ale nie wystąpił w nim z powodu kontuzji ręki.

ZOBACZ WIDEO: Łukasz Jurkowski: To będzie piekło i wielkie przeżycie, tworzymy nową historię KSW

Komentarze (0)