DSF 22: Michał Królik zmierzy się z czeskim królem nokautu

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Michał Królik
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Michał Królik

DSF 22: Droga Wojownika będzie nowym początkiem dla Michała Królika (34-6). Podopieczny Witolda Kostki z Paco Team Katowice zbudował nowy team wokół swojej osoby, którym dyryguje trener kadry low kick i ma nadzieję na pozytywne rezultaty.

Pierwszym testem dla całej drużyny będzie gala w Nowym Sączu i starcie z doświadczonym Czechem, Lubosem Lesakiem (42-6-1) z MG Gym Padrubice.

Opromieniony zdobyciem kolejnego tytułu mistrza Polski w formule low kick zawodnik ze Śląska planował rewanż z Janem Lodzikiem podczas DSF Kickboxing Challenge 22 w Nowym Sączu. Do pojedynku jednak nie dojdzie i matchmaker federacji, Tomasz Bałdyga, musiał poszukać innego rywala dla wieloletniego dominatora kategorii 60 kg w Polsce.

Królik powraca po porażce na DSF 18 w Ząbkach z Artsemem Vinnikiem. Sędziowie orzekli wtedy zwycięstwo Bialorusina, a sam "Matrix" w emocjonalnych słowach udzielał wywiadów, w których nie zgadzał się z werdyktem sędziów. Teraz Ślązak zmierzy się z zawodnikiem Muay Thai, który nie zrobi kroku w tył, co bardzo pasuje również naszemu zawodnikowi. Polak marzy o prawdziwej ringowej wojnie, w której testowane będą nie tylko umiejętności obu fighterów ale również ich charaktery.

ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" (highlights): najlepsze akcje z gali KSW 47

Zobacz także: Karta walk KSW 48 w komplecie

Zdobycie w cuglach kolejnego tytułu mistrza Polski tylko utwierdziło Królika w przekonaniu, że droga którą obrał prowadzi do upragnionego celu. Nie jest tajemnicą, że celem są walki z najlepszymi na świecie. Królik walczył już na gali organizacji W5, miał zaplanowaną walkę w Enfusion, więc ocierał się o salony kickboxingu. Holandia miała być ziemią obiecaną dla Michała ale życie szybko utwierdziło podopiecznego Witolda Kostki, że cudze się chwali, a swojego nie zna. Tym samym Michał Królik celuje w pas organizacji DSF Kickboxing Challenge, a pierwszym krokiem do jego zdobycia jest zwycięstwo nad twardym Czechem.

Jeszcze 5 lat temu Lubos Lesak trenował w piwnicy rodzinnego pubu, w którym pracował na kuchni. Już wtedy miał mistrzowskie pasy na swoim koncie, trzykrotne mistrzostwo kraju Muay Thai, tyle samo krajowych tytułów w K-1 oraz mistrzostwo Europy Muay Thai WKF. Chłopak z sąsiedztwa, który gdy nie walczył w weekendy, zajmował się pracą przy ochronie nocnych klubów. Bohater dla lokalnej społeczności w Hermanuv Mestec. Sporty walki pomogły mu skończyć z upijaniem się do nieprzytomności w każdy weekend i rzuceniem papierosów, a palił paczkę dziennie.

Przez cztery lata nie przepuścił żadnego treningu i jak się okazało, przyniosło to oczekiwany rezultat. Bardzo szybko zdobył najważniejsze tytuły u naszych południowych sąsiadów i zawodnicy zaczęli rezygnować z walki z nim. Lesak ostatnio związał się z największą organizacją w Czechach, XFN i toczy dla nich pojedynki. Wywodzący się z Muay Thai Czech jest znany z agresywnego stylu walki, dzięki czemu wiele pojedynków zakończył przez nokaut, co w wadze do 63,5 kg jest swoistym ewenementem. W walce przeciwko Michałowi Królikowi, będzie z pewnością chciał wejść z przytupem do organizacji DSF Kickboxing Challenge.

Zobacz także: Kolejny rewanż na KSW 49

Michał Królik w wersji 2.0 ma na celu zawojowanie świata, a pierwszym przystankiem w drodze do celu jest czeski mistrz Europy z dynamitem w pięściach. Który z nich przełamie rywala i pokaże, że dysponuje charakterem mistrza, a który splami swój honor porażką? Przekonamy się 26 kwietnia podczas DSF 22: Droga Wojownika w Nowym Sączu.

Bilety na galę DSF 22: Droga Wojownika do nabycia na stronie internetowej DSFticket.com. Transmisję z gali będzie można obejrzeć w telewizji TVP Sport, a także za pośrednictwem strony internetowej sport.tvp.pl oraz w aplikacji mobilnej TVP Sport.

Komentarze (0)