Wrzosek zabrał głos po zadymie na Glory 80. Polak oskarża swojego rywala

Hitowa walka Arkadiusza Wrzoska z Badrem Harim została przerwana z powodu zamieszek na trybunach. Polski kickbokser zapewnia, że jego fani nie wszczęli awantury, a rywal wykorzystał zamieszanie, aby uniknąć porażki.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Arkadiusz Wrzosek Instagram / Na zdjęciu: Arkadiusz Wrzosek
Wielu kibiców z niecierpliwością czekało na galę Glory 80 w belgijskim Hasselt. Hitem imprezy była druga walka Arkadiusza Wrzoska z legendarnym Badrem Harim. W ubiegłym roku Polak sprawił sensację i wygrał przed czasem ze słynnym Holendrem.

W rewanżu nie poznaliśmy zwycięzcy. Przed trzecią rundą na trybunach doszło do wielkich zamieszek. Kibice zaczęli się bić i rzucać w siebie krzesłami. Organizatorzy podjęli decyzję o przedwczesnym zakończeniu Glory 80 i hitowy pojedynek nie został dokończony.

Holenderskie media twierdzą, że to polscy kibice wszczęli zadymę. "Telegraaf" przypomina, że Wrzosek jest fanem Legii Warszawa i to kibole tej drużyny są odpowiedzialni za skandal. Polak jednak się z tym nie zgadza.

ZOBACZ WIDEO: Dziwna gala FEN 39. Prezes mówi o fatum

- Otrzymałem wiele wiadomości, że moi fani byli spokojni, ale byli wyzywani i obrzucano ich butelkami. Wokół latały krzesła, ale moi kibice stali na trybunach, a tam nie było żadnych krzeseł. Nie mogli więc nimi rzucać - komentuje nasz rodak w holenderskich mediach.

Wrzosek miał za sobą słabą pierwszą rundę, ale w drugiej odwrócił sytuację. Polak trafił latającym kolanem i Hari znalazł się na deskach. 29-latek twierdził, że słynny kickbokser wyczuł, że jest bliski przegranej i wykorzystał awanturę.

- Miałem nadzieję, że za chwilę walka zostanie wznowiona. W pewnym momencie na trybunach było dość spokojnie. Nie wiem, dlaczego wtedy nie kontynuowaliśmy pojedynku. Jeśli chodzi o mnie, to mogliśmy dalej walczyć, ale może to Badr tego nie chciał. Nic się nie odzywał, a mój trener wziął mikrofon, żeby uspokoić kibiców. Badr tego nie zrobił, a wręcz zaczął podburzać swoich fanów - mówi Wrzosek.

Said El Badaoui, trener Hariego, jednak zapewnia, że jego podopieczny także chciał dalej walczyć. Zadyma z udziałem chuliganów mocno go zdenerwowała. Nie zmienia to jednak faktu, że zwycięzcy nie poznaliśmy, choć Wrzosek ma pewną propozycję.

- Jeśli Hari będzie chciał ze mną walczyć ponownie, to jestem na to otwarty, ale tylko w Polsce - komentuje.

Zadyma na trybunach na walce Wrzosek - Hari 2. Jest oświadczenie organizatorów >>

Uciszył Radom! Fenomenalny Salahdine Parnasse błysnął na KSW 68 >>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×