Mateusz Rudyk ambasadorem akcji ONZ. "Napisał nowy rozdział w historii sportu i cukrzycy"

Getty Images / Dean Mouhtaropoulos / Na zdjęciu: Mateusz Rudyk
Getty Images / Dean Mouhtaropoulos / Na zdjęciu: Mateusz Rudyk

Brązowy medal mistrzostw świata w kolarstwie torowym wywalczony przez Mateusza Rudyka sprawił, że polskim sportowcem zainteresowała się Organizacja Narodów Zjednoczonych (ONZ) oraz amerykańska telewizja NBC.

W tym artykule dowiesz się o:

Zainteresowanie ONZ i NBC Polakiem spowodowane jest jego sukcesami, które osiąga pomimo tego, że choruje na cukrzycę. Mateusz Rudyk ma być jedną z twarzy akcji z okazji Światowego Dnia Roweru, która jest współorganizowana przez ONZ. - Mateusz napisał nowy rozdział w historii sportu i cukrzycy. We wtorek studenci i profesorowie w Waszyngtonie obejrzeli film o Mateuszu, który wywołał olbrzymie poruszenie - powiedział "Przeglądowi Sportowemu" Leszek Sibilski, który wykłada na jednej z uczelni w Waszyngtonie.

Tam odbyło się spotkanie z Philem Southerlandem, szefem ekipy kolarskiej Novo Nordisk, w której jeżdżą tylko cukrzycy. Zespół ten dzięki dzikiej karcie ma wystartować w tegorocznym Tour de Pologne. Rudyk odnosi sukcesy w kolarstwie torowym i ma być inspiracją dla chorych.

Zobacz także: Tour de Romandie: Jan Tratnik zwycięzcą prologu, Maciej Bodnar dziewiąty

- To może się przełożyć na coś naprawdę wartościowego, bo sukces Rudyka robi gigantyczne wrażenie. Mateusz może być tym, który daje nadzieję. Sport to lekarstwo warte miliardy dolarów. Telewizja NBC jest bardzo zainteresowana sylwetką Polaka - dodał Sibilski, który w przeszłości trenował kolarstwo torowe.

Zobacz także: Jakob Fuglsang wygrał klasyk Liege-Bastogne-Liege, Michał Kwiatkowski dwunasty

Rudyk to jedna z polskich nadziei medalowych podczas przyszłorocznych igrzysk olimpijskich w Tokio. Został on włączony do ministerialnego programu Team 100, dzięki któremu może liczyć na finansowe wsparcie przygotowań do najważniejszej imprezy czterolecia.

[color=black]ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Teorie spiskowe wokół sędziego Stefańskiego. "Każdy chciał włożyć swój kij w mrowisko"

[/color]

Komentarze (0)