Przerażający krzyk kolarki! To mogło się skończyć fatalnie [WIDEO]
Podczas kolarskiego wyścigu Strade Bianche Donne doszło do kuriozalnego zdarzenia. Na trasie pojawił się spłoszony koń. Kilkadziesiąt sekund później zwierzę upadło na zakręcie. Na szczęście zawodniczkom nic się nie stało.
Zwierzę nie miało nawet za bardzo gdzie odbić, lecz pędziło po prostej drodze. Kilkadziesiąt sekund później, gdy już pojawił się zakręt, to koń zaliczył uślizg i upadł. Wtedy był już bardzo blisko prowadzącej Faulkner. Na szczęście nie zahaczył zawodniczki.
Na trasie wyścigów co jakiś czas pojawiają się zwierzęta, ale dotychczas takie pojedyncze przypadki były widywane podczas zawodów mężczyzn.
Vollering po szoku, jakim doznała, szybko wyrzuciła niebezpieczną sytuację z głowy i wygrała rywalizację. Faulkner natomiast była trzecia, bo wcześniej do Vollering dojechała Lotte Kopecky i to z nią Holenderka stoczyła walkę o zwycięstwo.
Nagranie:Czytaj także:
Zabił kota należącego do ministra. Zapadł wyrok sądu
Jeżeli chcesz być na bieżąco ze sportem, zapisz się na codzienną porcję najważniejszych newsów. Skorzystaj z naszego chatbota, klikając TUTAJ.