Trzynasty etap tegorocznej edycji Tour de France zostanie zapamiętany na długo przez polskich kibiców. Michał Kwiatkowski dwanaście kilometrów przed metą ruszył do przodu i wyprzedził jadącą przed nim grupę kolarzy. Po kolejnym ataku Polak był już na czele i ostatecznie wygrał piątkową rywalizację.
- Nie byłem sam, miałem 18 towarzyszy w ucieczce. Ostatnia wspinaczka była po prostu szalona. UAE-Team Emirates mocno naciskał za naszymi plecami, ale nie jest łatwo złapać 19 kolarzy - mówił zadowolony zawodnik INEOS Grenadiers (więcej TUTAJ).
Mimo że Michał Kwiatkowski był w piątek na ustach kolarskiego świata, o nagrodzie sporo mówić się nie będzie. Za zwycięstwo w trzynastym etapie Tour de France otrzymał "jedynie" jedenaście tysięcy euro. Drugi Quentin Pacher zainkasował 5,5 tys., a trzeci Tadej Pogacar 2,8 tys. euro.
Oprócz premii za triumf, zawodnik INEOS Grenadiers zapewnił sobie nagrodę pieniężną w wysokości 2 tys. euro za tytuł najbardziej walecznego kolarza dnia i 800 euro za wygranie premii górskiej HC.
Zwycięzca Tour de France podobnie jak w poprzednich latach otrzyma 500 tysięcy euro. Drugi kolarz w klasyfikacji generalnej prestiżowego wyścigu może liczyć na 200 tys. euro, a trzeci 100 tys. euro.
Każdy z zespołów decyduje jak przyznawane są premie. Najczęściej wygląda to tak, że zarządzający drużyną umieszczają premie do jednej puli. Już po zakończeniu imprezy rozdziela się pieniądze - po równo dla każdego z kolarzy występującego w wyścigu oraz obsługę.
Zobacz też:
Jak oni to wygrali? Czyli polskie sukcesy w Tour de France
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on wyprawiał! Kapitalna postawa bramkarza