Strade Bianche to kolarski klasyk. Licząca 215 km trasa biegnie po malowniczych toskańskich krajobrazach wokół Sieny. Tadaj Pogacar triumfował w wielkim stylu, po samotnej ucieczce, którą rozpoczął 80 km przed metą
"Nikt nie dorówna jego mocy" - tak na zryw 25-latka zareagował Eurosport. Fani na trasie docenili popis kolarza. 42 km przed metą utworzyli wąski korytarz, którym przemieszczał się Pogacar. Momentami składający się z tysięcy kibiców tłum zasłaniał Słoweńcowi widok na trasę.
Organizatorom to nie przeszkadzało. Jak widać, samemu kolarzowi też, bo nawet na chwilę nie spuścił z tonu. A sceny z tegorocznej edycji Stade Bianche przejdą do historii.
Moses split the Sea, @TamauPogi split Le Tolfe @UAETeamEmirates | #StradeBianche pic.twitter.com/1Lw1WpKnJJ
— Strade Bianche (@StradeBianche) March 2, 2024
Dla Pogacara to drugi triumf w Strade Bianche - wygrał też przed dwoma laty - i 64. w zawodowej karierze.
Jedyny Polak na starcie Michał Kwiatkowski (INEOS Grenadiers) nie ukończył wyścigu.
Natomiast wśród kobiet czwarta była Katarzyna Niewiadoma (Canyon//SRAM Racing). Polka o trzecie miejsce na finiszu ścigała się z Demi Vollering. Nieznacznie szybsza była Holenderka.
"Nobody can match his power"
— Eurosport (@eurosport) March 2, 2024
Tadej Pogacar has powered ahead with 80km to go! Will he be able to hold out? #cycling #stradebianche pic.twitter.com/upxre1XKNr
ZOBACZ WIDEO: "Cudowna dziewczyna". Tymi zdjęciami Brodnicka zachwyciła