W czwartek Dominika Włodarczyk zamieściła na Facebooku post, w którym wyraziła obawy, że nie wystąpi w tegorocznych mistrzostwach świata. Wyjawiła, że nie ma na to środków i ona sama nie widzi promyczka nadziei, żeby problemy zostały rozwiązane.
„Nie szukam winnych, nie wiem, gdzie oni są. Nie wiem, kto jest za to odpowiedzialny, dlaczego pieniędzy nie ma. Po prostu nie wiem i nawet nie wiem, czy chce wiedzieć, bo w niczym mi to nie pomoże. Mamy założyć zbiórkę? Mamy zapłacić same za siebie? Co mamy zrobić w takiej sytuacji? Mam zbojkotować...? Ale co? Kto się przejmie tym, że Polska reprezentacja nie pojedzie na Mistrzostwa? Inne kraje? Federacje? Jest mi po prostu przykro” - napisała zawodniczka.
Polski Związek Kolarski nie otrzymał środków od ministerstwa na mistrzostwa świata i Europy, czyli zawody, w których udział mogłaby wziąć chociażby Katarzyna Niewiadoma, która kilka dni temu triumfowała w Tour de France.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Piękny gol piłkarki FC Barcelony. Co za uderzenie!
W związku z tym, jak tłumaczy Rafał Makowski, faktycznie pojawił się problem. PZKol wiedział o nim od początku roku, a koszty imprez, które już się odbyły, ponosili sponsorzy, kluby zawodników lub sami ich uczestnicy.
Podmiotem, który bardzo nam pomaga, nam jako Polskiemu Związkowi Kolarskiemu, jest Fundacja Wspierania Polskiego Kolarstwa, która pokrywa zawodnikom i trenerom część kosztów. Natomiast są to środki na tyle ograniczone, że pozwala to nam na wysłanie jednego, dwóch zawodników z trenerem. W związku z tym my przy każdej z tego typu imprez stosowaliśmy podejście - wszystkie ręce na pokład. Każdy coś dorzucał, w tym Fundacja - wyznał Makowski w „Przeglądzie Sportowym”.
Jak poinformował, koszt wyjazdu pełnego składu na mistrzostwa Europy, które odbędą się w Belgii, wyniesie 300 tysięcy złotych, a na mistrzostwa świata w Szwajcarii - 400 tysięcy złotych.
Co w takim razie z wyjazdem na te imprezy? - Raczej wyślemy bardzo skromną delegację. Na mistrzostwa świata zawodnicy pojadą na pewno. Mistrzostwa Europy stoją pod znakiem zapytania i ciągle rozważamy różne scenariusze - zakończył Makowski.
Czytaj też:
- Kolejny etap Vuelta a Espana dla Kanadyjczyka. Niepokojący wypadek w tle
- Na mecie płakał ze szczęścia. Piękny triumf młodego Hiszpana w Vuelta a Espana
Nawet w ramach oszczędności kilku działaczy nie zabierze na te wycieczki rodzin. Mnie ciekawi ,ile rocznie w Czytaj całość