Tour de France: Zaczyna się wyścig Cavendisha

W zeszłym roku płaskie etapy Tour de France były teatrem jednego aktora - Marka Cavendisha. Jak będzie tym razem? Pierwsze odpowiedzi dotyczące formy Brytyjczyka i jego zespołu poznamy już na mecie drugiego etapu, w Brukseli.

- To dla niego idealna trasa, dziś tak naprawdę zaczyna się wyścig - mówi o Cavendishu Erik Zabel, sześciokrotny triumfator klasyfikacji punktowej Tour de France. - Pierwszy etap jest dla sprinterów kluczowy. Buduje pewność siebie i zaufanie w stosunku do kolegów z zespołu. Jeśli Mark dojedzie do mety w czołowej grupie, to wszystko powinno pójść po jego myśli.

Brytyjczyk może liczyć na znakomity pociąg. O sukces Cavendisha zadbają Bernard Eisel, Tony Martin, Mark Renshaw i Adam Hansen. - W tym roku głównym celem Columbii jest zielona koszulka - tłumaczy Zabel. W 2008 i 2009 roku brytyjski sprinter nie zdołał wygrać klasyfikacji punktowej. W 95. Tour de France nie dojechał do mety, rok później zdystansował go Thor Hushovd.

W tym sezonie Cavendish daleki jest od szczytowej dyspozycji. Na finiszach przestał być bezkonkurencyjny. - Pierwsza połowa sezonu nie była idealna - przyznaje Zabel. - Mark przystępuje do Wielkiej Pętli na świeżości. Pozostaje tylko pytanie: czy Columbia będzie równie mocna jak w zeszłym roku i pomoże sprinterowi? Jestem przekonany, że są w stanie tego dokonać.

Komentarze (0)