Rusza kolarska kuźnia talentów - zapowiedź 67. Tour de Pologne

Tydzień po Wielkiej Pętli, miesiąc przed hiszpańską Vueltą. Tour de Pologne wraca na szosy. To tutaj swoje pierwsze sukcesy w zawodowym peletonie odnosili chociażby Aleksander Winokurow i Alberto Contador. Czyje nazwisko największy polski wyścig wypromuje tym razem?

W tym artykule dowiesz się o:

67. Tour de Pologne - w przeciwieństwie do lat poprzednich - rezygnuje ze ścigania się we wschodniej części Polski, większą część rywalizacji przenosząc na Śląsk. W sumie kolarze pokonają ponad 1200 kilometrów, a wyścig na żywo - po raz pierwszy w historii - pokaże główny kanał Eurosportu. Trzeci etap poświęcony będzie pamięci Franco Balleriniego, a w czasie czwartego kolarze wyjadą poza granice kraju, odwiedzając Czeski Cieszyn.

Sprinterska śmietanka

Pierwsze etapy - już tradycyjnie - stanowić będą znakomitą okazję do popisu dla sprinterów. Kolarze finiszować będą w Warszawie, Dąbrowie Górniczej i Katowicach. Rywalizacja najszybszych kolarzy zapowiada się znakomicie, a do walki o zwycięstwo w klasyfikacji punktowej powinni stanąć Daniele Bennati, Gregory Henderson, Robert Foerster, Danilo Napolitano, Allan Davis, Angelo Furlan, Jewhen Hutarowicz i - przede wszystkim - Andre Greipel.

Niestety, wbrew wcześniejszym zapowiedziom, do Polski nie przyjedzie Tom Boonen, którego czeka kilkotygodniowa przerwa w startach, wynikła z kontuzji kolana. Jeśli mowa o personalnych brakach, warto też wspomnieć o Bartoszu Huzarskim i Przemysławie Niemcu, którzy - mimo powołania do składu reprezentacji Polski - nie otrzymali pozwolenia swoich ekip na występ w Tour de Pologne. W barwach włoskiego Lampre pojedzie z kolei Marcin Sapa.

Czas górali

- W tym roku będą musieli wykazać się specjaliści od górskich etapów - mówił w czasie prezentacji trasy 67. Tour de Pologne Czesław Lang, główny animator wyścigu - Na ostatnich 90 kilometrach trasy do Bukowiny Tatrzańskiej czeka kolarzy 60 kilometrów podjazdów. Będą też musieli poradzić sobie z przełęczą Kubalonka. Nie będzie to łatwe, bo poprzedniego dnia czeka ich finisz na Równicy po 8-kilometrowym podjeździe. Będzie co oglądać - tłumaczy.

W górach z pewnością rozstrzygną się losy wyścigu. Już w środę kolarzy czekają trzy premie pierwszej kategorii: na Przełęczy Koniakowskiej, wspominanej Kubalonce i Zameczku. Ostatni z nadmienionych szczytów dzień później kolarze zdobywać będą aż pięciokrotnie, a w piątek czeka ich mordercza droga do Bukowiny Tatrzańskiej. Wyścig zakończy się w Krakowie, gdzie kolarze pokonają trzy czterokilometrowe rundy. Na Rynku odbędzie się dekoracja, a następnie wszystkich uczestników gościnnie podejmie kopalnia soli w Wieliczce.

Korowód znakomitości

Tradycyjnie już do Polski zawita wielu kolarzy o światowej renomie. Jedną z głównych postaci będzie z pewnością zwycięzca Tour de France z 2006 roku Óscar Pereiro, który znalazł się w składzie kazachskiej Astany. Duże aspiracje ma też z pewnością inny bohater Wielkiej Pętli - Rinaldo Nocentini, który w poprzednim sezonie przez kilka dni przemierzał francuskie trasy w żółtej koszulce lidera.

Do walki o najwyższe laury włączyć może się rewelacyjny Peter Sagan, który w tym sezonie wygrywał już etapy Tour of California, Paryż - Nicea i Tour de Romandie. Na wsparcie silnej drużyny liczyć może Tiago Machado z Radioshack (czwarty Dookoła Austrii, szósty na Tour de Romandie), groźni będą z pewnością Stijn Devolder i Markus Fothen, a zapominać nie możemy także o Pablo Lastrasie i Pieterze Weeningu.

Polska szansa

My największe nadzieje wiązać możemy z występem Sylwestera Szmyda. Polak jeżdżący w barwach włoskiej grupy Liquigas-Doimo już przed rokiem celował w żółtą koszulkę lidera Tour de Pologne, ostatecznie zajął jednak dopiero siódme miejsce, a wyścig wygrał ówczesny mistrz świata, Alessandro Ballan. Oczko wyżej od Szmyda sklasyfikowany został Marek Rutkiewicz, który także w tym roku będzie liderem prowadzonej przez Piotra Wadeckiego reprezentacji Polski.

Na trasie kolarze rywalizować będą o pięć koszulek: żółtą (lider klasyfikacji generalnej), białą (najlepszy góral), różową (dla najbardziej aktywnych), granatową (najlepiej punktujący) i czerwoną (przodownicy klasyfikacji drużynowej). Zwycięzca wyścigu (jeśli będzie on pochodził z ekipy ProTuru) otrzyma 50 punktów do klasyfikacji UCI (kolejni kolarze, odpowiednio 40, 35, 30, 25, 20, 15, 10, 5, 2). Tytułu bronić będzie wspomniany Ballan, który w tym roku także zaszczyci swoją obecnością Tour de Pologne.

Plan wyścigu:

01.08: Sochaczew - Warszawa (175,1 km)

02.08: Rawa Mazowiecka - Dąbrowa Górnicza (240 km)

03.08: Sosnowiec - Katowice (122,1 km)

04.08: Tychy - Cieszyn (177,9 km)

05.08: Jastrzębie Zdrój - Ustroń (149 km)

06.08: Oświęcim - Bukowina Tatrzańska (228,5 km)

07.08: Nowy Targ - Kraków (163,9 km)

Komentarze (0)