Tour de France: Tony Martin odwrócił koło fortuny na brukach

Partner z grupy Michała Kwiatkowskiego wygrał etap w Cambrial i został liderem po dniach niepowodzeń. Wielkim przegranym maratońskiego odcinka został Thibaut Pinot.

Tour de France wjechał do swojej ojczyzny po trzech dniach spędzonych w krajach Beneluksu. Kolarze przekroczyli we wtorek byłą granicę belgijsko-francuską. Do pokonania mieli maratoński etap o długości 223 kilometrów, którego głównymi trudnościami było siedem sektorów po bruku. O odcinku z Seraing do Cambrain mówiono małe Paryż-Roubaix, z tą różnicą, że na klasyku jedzie się w przeciwnym kierunku.
[ad=rectangle]
Trudny los mają od początku Wielkiej Pętli uciekinierzy. Na najdłuższym etapie Tour de France szczęścia spróbował kwartet z aktywnym Perrigiem Quemeneurem i dobrze znanym Thomasem De Gendtem. Przewaga w szczytowym momencie sięgała nawet dziesięciu minut, ale ostatecznie śmiałkowie musieli zadowolić się tylko punktami na premiach.

Po drugim sektorze bruku ucieczka została zlikwidowana, a w peletonie rozpoczęły się przetasowania. Szczególnie aktywny był Vincenzo Nibali, który podobnie jak rok temu, próbował oderwać przynajmniej jednego z rywali do wygania Touru. Jedną z ofiar Włocha został rykoszetem Michał Kwiatkowski, który odpadł od czołówki.

Karambol podczas trzeciego etapu TdF

Źródło: Foto Olimpik/x-news

Potwornego pecha przeżywa Thibaut Pinot. Francuz miał defekt i nie dość, że pomoc techniczna nadeszła z opóźnieniem, to jeszcze nie mógł zaadoptować się na nowym sprzęcie. Poniósł ponownie dużą stratę i prawdopodobnie przegrał 102. Tour de France, w którym chciał walczyć o podium.

Koło fortuny odwrócił natomiast na swoją korzyść Tony Martin. Partner z grupy Kwiatkowskiego popisał się solowym finiszem z małej grupy. Oderwał się trzy kilometry przed metą i jak wytrawny czasowiec utrzymał przewagę. Zatriumfował na mecie maratońskiego etapu i został liderem. W poprzednich trzech dniach przegrywał żółtą koszulkę symboliczną różnicą. Teraz w końcu misja powiodła się. Froome, Nibali, Contador oraz Quintana pojechali ostatecznie na remis.

Wyniki 4. etapu Tour de France:

1. Tony Martin (EQS) 5.28:58
2. John Degenkolb (TGA) + 0:03
3. Peter Sagan (TCS) + 0:03
4. Greg van Avermaet (BMC) + 0:03
5. Edvald Boasson-Hagen (MTN) + 0:03
6. Nacer Bouhanni (COF) + 0:03
7. Jacopo Guarnieri (KAT) + 0:03
8. Tony Gallopin (LTS) + 0:03
9. Zdenek Stybar (EQS) + 0:03
10. Bryan Coquard (EUC) + 0:03
---
47. Michał Gołaś (EQS) + 1:55
84. Bartosz Huzarski (BOA) + 3:41
131. Michał Kwiatkowski (EQS) + 5:56
134. Rafał Majka (TCS) + 5:56

Klasyfikacja generalna po 4. etapie Tour de France:

1. Tony Martin (EQS) 12.40:26
2. Christopher Froome (SKY) + 0:12
3. Tejay van Gardener (BMC) + 0:25
4. Tony Gallopin (LTS) + 0:38
5. Peter Sagan (TCS) + 0:39
6. Greg van Avermaet (BMC) + 0:40
7. Rigoberto Uran Uran (EQS) + 0:46
8. Alberto Contador (TCS) + 0:48
9. Geraint Thomas (SKY) + 1:15
10. Zdenek Stybar (EQS) + 1:16
---
37. Michał Kwiatkowski (EQS) + 8:07
56. Michał Gołaś (EQS) + 10:25
61. Bartosz Huzarski (BOA) + 11:25
83. Rafał Majka (TCS) + 13:40

Komentarze (4)
avatar
PoloniaPiłaPP
8.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gratulacje wygranej.
Szkoda Kwiato bo udzielał się na etapie, jednak strata relatywnie spora. 
avatar
Mr. Eko
7.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i fajnie należało mu się. Najlepiej zabrać sprawy w swoje ręce a właściwie nogi bo na Marków nie ma co liczyć... 
avatar
Włókniarz Forever
7.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fantastyczny atak Antoniego Marcina i zasłużona koszulka lidera, wielkie brawa za odwagę. 
avatar
nowa
7.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W końcu , brawo Tony "Panzerwagen"!!! Mimo defektu w takich warunkach to smakuje podwójnie. Kwiato 131 na mecie