Tour de France: Sukces Niemca, dramat faworytów

Kolarze zajmujący dalsze miejsca w klasyfikacji generalnej od początku etapu ruszyli do huraganowych ataków. Swojej szansy w odjazdach szukało kilkudziesięciu zawodników, wśród których był - jakżeby inaczej - Peter Sagan. Akcje harcowników ukrócił dopiero... Nairo Quintana. Kolumbijczyk spróbował odjazdu pod Col des Leques, co natychmiast zmobilizowało peleton. [ad=rectangle]

Wysokie tempo sprawiło, że już na pierwszym wzniesieniu zaczęły tworzyć się grupetta. Do jednego z nich trafił zmagający się z problemami zdrowotnymi trzeci kolarz klasyfikacji generalnej, Van Garderen.

Po dwóch godzinach ścigania na atak zdecydował się Contador. Na czele wyścigu jechała już wówczas licząca dwudziestu ośmiu zawodników ucieczka z Saganem i Rafałem Majką na czele.

Akcja Hiszpana rozerwała peleton. Sytuacja na trasie zmieniała się jak w kalejdoskopie. Ucieczek próbowali zarówno kolarze z czołówki, jak i ci jadący w grupie lidera. Rywalizację faworytów oraz harcowników za pośrednictwem radia wyścigu śledził już Van Garderen, który w połowie trasy przegrał z chorobą. Kilkadziesiąt minut później swój udział w Wielkiej Pętli zakończył także Michał Kwiatkowski.

Na przedostatni podjazd etapu jako pierwszy wjechał Simon Geschke. Niemiec obronił przewagę i wygrał etap, choć w pościg rzucili się za nim Andrew Talansky, Thibaut Pinot, Mathias Frank, Steven Kruijswijk, Rigoberto Uran oraz Adam Yates.

Za jego plecami rozegrał się dramat Contadora. Hiszpan na zjeździe z Col d'Allos doznał defektu i stracił dwie minuty do grupy faworytów. Nairo Quintana dopiero na ostatnim kilometrze zaatakował Christophera Froome'a, Kolumbijczyk lidera wyścigu zgubić jednak nie zdołał. Kilkanaście sekund później "kreskę" minął Vincenzo Nibali.

Wyniki etapu

Klasyfikacja generalna

#dziejesiewsporcie: Frank Lampard wróci do Chelsea?