Trzeci etap był najdłuższy w wyścigu Tour of Croatia 2017. Kolarze przejechali 237 kilometrów (o dziesięć więcej niż we wtorek) na trasie Imotski - Zadar. Cztery kilometry przed metą peleton doścignął siedmiu uciekinierów. Trzy czołowe pozycje na finiszu zajęli Włosi. Wygrał Nicola Ruffoni z zespołu Bardiani CSF. Na drugiej pozycji uplasował się Giacomo Nizzolo (Trek-Segafredo). Trzecie miejsce zajął Riccardo Minali (Astana).
Pierwszy oraz drugi odcinek rywalizacji w Chorwacji były udane dla zawodników drużyny UAE Emirates. We wtorek triumfował Sacha Modolo, a dzień później jako pierwszy linię mety minął Kristijan Durasek. Czwartek okazał się jednak pechowy dla zawodników tej ekipy. Modolo upadł 3 km przed końcem i nie powalczył o kolejny etapowy sukces. Durasek zajął 112. lokatę, stracił dwie minuty i 32 sekundy do peletonu. W jednej z kraks uczestniczył też ósmy zawodnik klasyfikacji generalnej po dwóch dniach zmagań Przemysław Niemiec, który wycofał się z wyścigu. Etapu nie ukończył również Bułgar Nikołaj Michajłow z drużyny CCC Sprandi Polkowice.
Czas 5 godzin, 55 minut i 26 sekund zaliczono 101 zawodnikom. Liderem klasyfikacji generalnej został Hiszpan Jaime Roson (Caja Rural). Pięć sekund straty do niego ma Włoch Vincenzo Nibali (Astana). Z czwartej pozycji na trzecią awansował Jan Hirt (+0:09). Tuż za Czechem plasuje się inny kolarz grupy CCC - Austriak Felix Grosschartner (+0:15).
CCC nadal jest na prowadzeniu w klasyfikacji drużynowej. Minutę i 15 sekund do "Pomarańczowych" tracą zawodnicy z ekip Caja Rural, a także Bicicletas Strongman.
ZOBACZ WIDEO Real - Bayern. Monachijczycy mogą czuć się oszukani