Rafał Majka był liderem grupy Bora-Hansgrohe na Tour de France. Jednak już 9 lipca, po 9. etapie, wycofał się z wyścigu ze względu na urazy, jakich nabawił się po upadku. Wtedy ostatkiem sił ukończył etap, holowany był przez Michała Kwiatkowskiego. Trzy dni później wrócił do treningów.
- Ból był, jeździłem z bandażami. Jak jechałem, to ludzie mi machali. Mówili, żebym się trzymał i widzimy się na Tour de Pologne, a ja jeszcze nie wiedziałem, że wystartuje - przyznał Majka w rozmowie ze sport.tvp.pl.
Przez 20 dni w domu w Zegartowicach zajmował się nim fizjoterapeuta Arkadiusz Wojtas. Postawił on na nogi brązowego medalistę igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Dzięki specjalnym zabiegom Majka odzyskał formę i uznawany jest za jednego z faworytów Tour de Pologne.
- Jak poznałem menu w domu Majki i to co serwuje mu żona, to powiem szczerze, że nie dziwie mu się, że z domu nie chce wyjeżdżać - żartował Wojtas, który zachwalał naleśniki i kotlety.
Tour de Pologne rozpocznie się 29 lipca w Krakowie. 4 sierpnia największy polski wyścig kolarski zakończy się w Bukowinie Tatrzańskiej.
ZOBACZ WIDEO Reklamodawcy mogą płacić fortunę Lewandowskiemu