Awantura podczas wyścigu. Kolarz wykluczony

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu kolarze
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu kolarze

Chińczyk Wang Xin został wykluczony z kolarskiego wyścigu Tour of Hainan po tym, jak podczas siódmego etapu zaatakował członków zespołu reprezentacji Szwajcarii. Zawodnik z Azji wdał się z jednym z nich w bójkę.

Do nietypowego jak na kolarskie trasy zdarzenia doszło w piątek, podczas siódmego etapu wyścigu Tour of Hainan, rozgrywanego na terenie Chin. W jego trakcie zawodnik zespołu Keyi Look, Wang Xin, wdał się w bójkę z członkami ekipy ze Szwajcarii.

Chińczyk najpierw zaatakował samochód, którym jechali serwisanci Helwetów. Rzucił w auto butelką z wodą, następnie doszło do kłótni, a na koniec Xin zsiadł z roweru i wszczął bójkę z jednym ze Szwajcarów, co widać na filmie zamieszczonym w internecie.

Obu rozdzielili kibice, a także przedstawiciele służb porządkowych. Gdyby nie policja, najprawdopodobniej doszłoby do regularnej bijatyki, co wynika z wideo. Obie strony miały sobie wiele do wyjaśnienia.

Drużyna Keyi Look wydała oświadczenie, w którym przeprosiła za zachowanie swojego zawodnika. Jednocześnie poinformowano, że sytuację sprowokowała strona szwajcarska. Ich samochód miał potrącić Xina, a następnie nie przeprosić za swoje zagapienie.

Chiński kolarz, który po sześciu etapach zajmował 67. miejsce w klasyfikacji generalnej, został już wykluczony z całego wyścigu przez organizatorów. Co więcej, poinformowano, że cały zespół Keyi Look nie będzie mile widziany podczas kolejnych edycji zawodów.

"Nigdy nie będzie przyzwolenia na takie przejawy agresji podczas naszej imprezy. Przemoc godzi w obraz tej dyscypliny sportu" - ogłoszono.

ZOBACZ WIDEO: Zawodniczki pole dance odcinają się od klubów go-go. Duże perspektywy przed nowym sportem

Komentarze (1)
avatar
UNIA LESZNO kks
4.11.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
to byl skandal, jak ktos jeszcze ogladal caly etap to widzial ze zostal ewidentnie najechany przez auto z zespolu szwajcarii i w ogole nie przeprosili go, wiec puscily mu nerwy no coz, ale jak Czytaj całość