Czas na 105. edycję Tour de France. Pięciu Polaków na starcie. Faworytem kontrowersyjny Froome

Getty Images / Chris Graythen/Getty Images / Christopher Froome podczas jednego z etapów Tour de France.
Getty Images / Chris Graythen/Getty Images / Christopher Froome podczas jednego z etapów Tour de France.

Nieco w cieniu mundialu w Rosji, ale fani kolarstwa na pewno nie opuszczą żadnego etapu. W sobotę rozpoczyna się 105. edycja Tour de France, najważniejszego wyścigu kolarskiego w sezonie. Polacy będą trzymać kciuki za pięciu rodaków.

W tegorocznej "Wielkiej Pętli" wystartują Michał Kwiatkowski (Sky), Paweł Poljański, Maciej Bodnar i Rafał Majka (wszyscy Bora-Hansgrohe) oraz Tomasz Marczyński (Lotto Soudal).

Największe szanse na sukces w klasyfikacji generalnej ma Majka. Brązowy medalista igrzysk olimpijskich z Rio de Janeiro będzie liderem niemieckiej grupy na górskich etapach.

- Zdobyłem już dwa razy koszulkę górala TdF, także chciałbym teraz powalczyć o "generalkę", bo myślę, że stać mnie na to. Nie pamiętam, kiedy się tak szykowałem na wyścig jak w tym roku. Jestem nastawiony na bardzo dobre wyniki. Jak tylko będzie szczęście, to na pewno nogi będę miał dobre - powiedział podczas wideokonferencji 28-latek z Zegartowic.

Z pozostałych Biało-Czerwonych najbardziej widoczny powinien być Michał Kwiatkowski. Aktualny mistrz Polski będzie jednym z głównych pomocników Christophera Froome'a. Brytyjczyk jest faworytem do zwycięstwa, ale jeszcze kilka dni temu jego start we Francji stał pod dużym znakiem zapytania.

ZOBACZ WIDEO Ronaldo potrzebuje nowych wyzwań. "Jest pełen sportowych ambicji. Chce udowodnić, że nadal jest wielki"

Wszystko dlatego, że UCI (Międzynarodowa Unia Kolarska) zwlekała z ogłoszeniem decyzji w sprawie Froome'a. Brytyjczykowi groziło zawieszenie z powodu wykrycia u niego, podczas Vuelta a Espana 2017, salbutamolu, leku dla astmatyków rozszerzających oskrzela. Ostatecznie UCI oczyściła kolarza Sky z zarzutów i nie zawiesiła go. Tym samym organizatorzy "Wielkiej Pętli" również zgodzili się, by mógł wystartować w 105. edycji.

Dla Froome'a będzie to jednak bardzo trudny wyścigu z kilku powodów. Przede wszystkim musi być przygotowany na gwizdy kibiców podczas kolejnych etapów. Fani upust swoim emocjom dali już podczas prezentacji zespołów. Gdy na scenie pojawił się obrońca tytułu, musiał zmierzyć się z solidną porcją gwizdów.

- Wysłuchiwanie gwizdów publiczności nie jest dobre dla nikogo. Miałem nadzieję, że tego unikniemy. Czasami jednak jest tak, że zbierasz to, co siejesz - tak całą sprawę skomentował Nairo Quintana, jeden z głównych rywali Froome'a. Kolumbijczyka cytowała hiszpańska "Marca".

Brytyjczyka czeka również ciężkie zadanie pod względem fizycznym. W nogach ma bardzo trudne Giro d'Italia. Co prawda wygrał włoski wyścig, ale rywale mocno mu się postawili i dopiero solowa akcja na jednym z ostatnich górskich etapów zadecydowała o jego triumfie. Czasu na odpowiednią regenerację nie było za dużo, więc w decydującym tygodniu Tour de France 2018 33-latkowi może po prostu zabraknąć sił.

Rywalizacja zapowiada się jednak ekscytująco i co najważniejsze widoczni powinni być Polacy. Zapewne Kwiatkowski, podobnie jak przed rokiem, znów wykona tytaniczną i bardzo docenianą w środowisku pracę dla Froome'a. Być może poszuka także szansy dla siebie na jednym z brukowych etapów, których w 105. edycji TdF nie zabraknie. O czołową dziesiątkę wyścigu jest w stanie powalczyć Rafał Majka. W czasówce bardzo groźny będzie Maciej Bodnar. Z kolei Tomasz Marczyński zapewne poszuka swoich szans w ucieczkach.

105. edycja zawodów rozpocznie się w Wandei. Podsumowanie wszystkich etapów na WP SportoweFakty.

Komentarze (3)
avatar
stanzuk
7.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po co Kwiatek szedł to tego Sky, tam zawsze będzie czyims pomocnikiem. 
avatar
Kacyk
7.07.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
fajnie sie oglada :) 
avatar
nowa
7.07.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
I ruszyli :) Chociaż mieszane uczucia pozostają. Allez Kwiato, Majka, Bodnar, Poljanski, Marczyński