W 1931 roku dojechał do mety "różowego wyścigu", będąc pierwszym jego uczestnikiem z rejonu Pesaro (region Marche w śr. Włoszech). Dwa lata potem zniszczył rower na trasie czwartego etapu.
Był synem karczmarza, sam zajmował się oprócz kolarstwem swoim sklepem i serwisem rowerowym. Potem pracował w zakładzie rzemieślniczym, ale do przedsiębiorstwa rowerowego wrócił. Ze sprzętem kolarskim był związany do swoich setnych urodzin, wspomagając rozwój infrastruktury w rodzinnym mieście.