Filippo Ganna, bo o nim mowa, obronił tytuł mistrza świata w indywidualnej jeździe na czas. Włoch zaimponował swoją postawą na płaskiej trasie we Flandrii.
Najlepiej świadczy o tym jego przewaga na mecie - drugiego Wouta van Aertę wyprzedził o ponad 5 sekund.
Michał Kwiatkowski niedzielny wyścig zakończył na 24. pozycji. Już po wszystkim skomentował popis swojego włoskiego rywala. Był niemal pewny, że "odpali" i obroni tytuł.
"W życiu są pewne trzy rzeczy: śmierć, podatki i Ganna Filippo robiący show podczas jazdy indywidualnej na czas. Gratulacje kolego!" - napisał w swoich mediach społecznościowych "Kwiato". Warto dodać, że Polak stracił do Filippo ponad 3 minuty.
W tym wyścigu Kwiatkowski nie był faworytem do medalu, ale jednym z faworytów do sukcesu będzie w przyszły weekend. Niedzielny wyścig nazwał niejako "przystawką przed daniem głównym". W kolejną niedzielę dojdzie bowiem do wyścigu ze startu wspólnego. W stawce, gdy o sukces walczyć będzie cały peleton, nasz reprezentant jest typowany w gronie kandydatów do medali.
Nice taste of Flanders before the main course next Sunday And there are three things certain in life: death, taxes & @GannaFilippo putting on a show in ITT Congrats buddy!#Flanders2021
— Michał Kwiatkowski (@kwiato) September 19, 2021
@GettySport pic.twitter.com/HDEvcf8v9O
Zobacz także:
Tragiczny wypadek podczas treningu. Znany kolarz nie żyje
Iwona Szurkowska: "Chcę dokończyć to, co obiecałam mężowi"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nawet Lewandowski czasem się myli. Tak przegrał z Muellerem!