Vuelta a España, etap 9: Valverde odbiera złotą koszulkę Evansowi

Hiszpan Gustavo César (Xacobeo Galicia) wygrał w poniedziałek dziewiąty etap (prawie 189 km z Alcoy do Xorret de Catí) Vuelta a España. Nowym liderem po drugim z górskich odcinków został inny reprezentant gospodarzy Alejandro Valverde (Caisse d'Epargne), który wygrał sprint grupki faworytów o trzecią pozycję. Drugi Włoch Marco Marzano (Lampre).

Krzysztof Straszak
Krzysztof Straszak

Największy sukces w karierze 29-letni César Veloso mógł odnieść dzięki temu, że późno zaczęły gonić siedmioosobową ucieczkę grupy zawodników walczących w klasyfikacji generalnej. Najtrudniejszy podjazd dnia (5 km o śr. nachyleniu 9%) kończył się na 3 km przed metą i właśnie tam hiszpański bohater (pierwszy etap dla kolarza gospodarzy w tej edycji wyścigu) rozpoczął zwycięski zjazd do Xorret de Catí.

Marzano (21 s straty) zdążył na metę przed pościgiem grupki walczących o złotą koszulkę, ale nie udało się to już trzeciemu z pozostałych uciekinierów, Davidowi de la Fuente (Fuji-Servetto), którego na ostatnich metrach wyprzedził będący w tym sezonie w wielkiej formie Valverde. Zawiedziony był Cadel Evans (Silence-Lotto), który stracił koszulkę lidera, mając teraz 7 s więcej od rywala.

We wtorek tylko jedna premia górska, ale Valverde - wciąż czeka na pierwsze zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Wielkiego Touru - zaprezentuje się w swoim mieście, Murcii. Nad trzecim, Holendrem Robertem Gesinkiem (Rabobank) ma 36 s przewagi, nad czwartym Amerykaninem Tomem Danielsonem (Garmin) 51 s, nad piątym Ivanem Basso (Liquigas) 53 s, a nad szóstym rodakiem Samuelem Sánchezem (Euskaltel-Euskadi) minutę i 3 s.

Wydaje się, że w walce o złotą koszulkę nie będzie liczył się już nikt inny. Etapowy triumfator z niedzieli i pierwszego odcinka z metą na podjeździe, Włoch Damiano Cunego (Lampre), skupia się na mistrzostwach świata. W niedzielę do mety nie dojechał natomiast Luksemburczyk Andy Schleck (Saxo Bank), a zbyt poważną stratę poniósł Kazach Aleksander Winokurow (Astana), jedyny w peletonie były zwycięzca Vuelty (rok 2006).

Sylwester Szmyd awansował w klasyfikacji generalnej na 23. miejsce, zajmując w Xorret de Catí 34. lokatę ze stratą ponad dwóch minut. Maciej Bodnar (również Liquigas), drugi z Polaków, stracił ponad 13 minut i zajął miejsce 183., trzecie od końca.

Trzecia Vuelta, coraz lepiej

Zwycięstwo w narodowym tourze jest zwykle jednym z pierwszych celów młodego kolarza. Gustavo César karierę rozpoczął już przed siedmioma laty, a teraz doczekał się sukcesu życia. W ubiegłym roku już, po triumfie w klasyfikacji generalnej wyścigu Dookoła Katalonii (kategoria ProTour) dał podstawy do typowania go do wielkich zwycięstw.

Dzięki zaproszeniu ekipy Xacobeo Galicia (Professional Continental) na Giro d'Italia mógł César zadebiutować w drugim Wielkim Tourze. W Vuelcie występuje już trzeci rok z rzędu. W walce o wysokie pozycje się nie liczy: był 121., rok temu już 29., ale teraz 37. ze stratą ponad 13 minut do Valverde.

Skok Valverde

Gdyby nie ten poważny dystans do czołowych miejsc César najpewniej w ogóle nie pokusiłby się o zwycięstwo etapowe. Dołączył do ucieczki, która odjechała z peletonu wkrótce po starcie z Alcoy (wciąż prowincja Alicante w regionie Valencii), co w żaden sposób nie zagrażało liderom. Ci zaczęli starać się dopiero gdy zrobiło się bardzo stromo. Jak stromo? 19%.

Grupa harcowników liczyło początkowo sześć rowerów: Stijn Devolder, Julian Sanchez, Marco Marzano, David de la Fuente, Rein Taaramae i Gustavo Dominguez, który szybko stracił siły, a w czołowej grupce pojawili się Javier Ramírez i Gustavo César.

De la Fuente wygrał pięć premii górskich, trzecią zdobył rozochocony Ramírez. Ostatnia przeszkoda rozbiła czołówkę, rozbiła peleton. Krótszy, ale znacznie trudniejszy niż dzień wcześniej finałowy (choć nie kończący się linią mety) podjazd udowodnił słabości. Pierwszy atakował mistrz Estonii Taaramae, który mimo przejechania już najcięższego odcinka wciąż strasznie cierpiał i odpuścił po tym, gdy minęli go Marzano i de la Fuente.

Tymczasem za ich plecami problemy mieli Gesink i Sánchez, którzy nie nadążali za Evansem, Valverde i nie opuszczającym ich ani na chwilę Basso. Trzymał się dzielnie również czwarty w "generalce" Danielson. W pogoń za Taaramae ruszył Joaquim Rodríguez, kompan Valverde, a ten i tak wkrótce do niego dołączył. Nogi do końcowej części wspinaczki zachował jednak César, który na u końca wyczerpującej drogi mógł już zasunąć koszulkę i zjechać po pierwszy triumf w Wielkim Tourze.


64. edycja Vuelta a España
9. etap: Alcoy - Xorret de Catí, 188.8 km
poniedziałek, 7 września 2009
wyniki

1. Gustavo César (Hiszpania, Xacobeo Galicia) 5:21:04 godz.
2. Marco Marzano (Włochy, Lampre) + 21 s
3. Alejandro Valverde (Hiszpania, Caisse d'Epargne) + 40
4. David de la Fuente (Hiszpania, Fuji-Servetto) + 41
5. Robert Gesink (Holandia, Rabobank)
6. Cadel Evans (Australia, Silence-Lotto)
7. Ivan Basso (Włochy, Liquigas) wszyscy ten sam czas
8. Javier Ramírez (Hiszpania, Andalucía-Cajasur) + 53
9. Joaquim Rodríguez (Hiszpania, Caisse d'Epargne) + 1:12 min.
10. Tom Danielson (USA, Garmin-Slipstream)
11. Damiano Cunego (Włochy, Lampre)
12. Tadej Valjavec (Słowenia, Ag2r)
13. Ezequiel Mosquera (Hiszpania, Xacobeo Galicia) wszyscy ten sam czas
14. Paolo Tiralongo (Włochy, Lampre) + 1:29
15. Fränk Schleck (Luksemburg, Saxo Bank)
16. Samuel Sánchez (Hiszpania, Euskaltel-Euskadi) obaj ten sam czas
...
20. Juan José Cobo (Hiszpania, Fuji-Servetto) + 1:39
23. Haimar Zubeldia (Hiszpania, Astana) + 1:58
34. Sylwester Szmyd (Polska, Liquigas) + 2:17
98. Alessandro Ballan (Włochy, Lampre) + 8:09
105. Fabian Cancellara (Szwajcaria, Saxo Bank) + 8:36
133. Aleksander Winokurow (Kazachstan, Astana) + 9:54
141. Roman Kreuziger (Czechy, Liquigas) + 10:04
183. Maciej Bodnar (Polska, Liquigas) + 13:39

klasyfikacja generalna (po 9/21 etapów):

1. Alejandro Valverde (Hiszpania, Caisse d'Epargne) 34:26:40
2. Cadel Evans (Australia, Silence-Lotto) + 7 s
3. Robert Gesink (Holandia, Rabobank) + 36
4. Tom Danielson (USA, Garmin-Slipstream) + 51
5. Ivan Basso (Włochy, Liquigas) + 53
6. Samuel Sánchez (Hiszpania, Euskaltel-Euskadi) + 1:03 min.
7. Damiano Cunego (Włochy, Lampre) + 2:04
8. Ezequiel Mosquera (Hiszpania, Xacobeo Galicia) + 2:24
9. Haimar Zubeldia (Hiszpania, Astana) + 3:01
10. Juan José Cobo (Hiszpania, Fuji-Servetto) + 3:08
11. Tadej Valjavec (Słowenia, Ag2r) + 3:13
12. Daniel Navarro (Hiszpania, Astana) + 3:16
13. Joaquim Rodríguez (Hiszpania, Caisse d'Epargne) + 3:49
14. Paolo Tiralongo (Włochy, Lampre) + 3:52
15. Daniel Moreno (Hiszpania, Caisse d'Epargne) + 4:23
...
23. Sylwester Szmyd (Polska, Liquigas) + 6:34
36. Fränk Schleck (Luksemburg, Saxo Bank) + 12:56
50. Aleksander Winokurow (Kazachstan, Astana) + 18:13
78. Alessandro Ballan (Włochy, Lampre) + 26:17
100. Fabian Cancellara (Szwajcaria, Saxo Bank) + 32:00
120. Roman Kreuziger (Czechy, Liquigas) + 36:44
170. Maciej Bodnar (Polska, Liquigas) + 54:48

program:

wtorek, 8 września: Alicante - Murcia, 162 km
środa, 9 września: Murcia - Caravaca de la Cruz, 191 km
piątek, 11 września: Almeria - Alto de Velefique, 174 km
sobota, 12 września: Berja - Alto de Sierra Nevada, 175 km
niedziela, 13 września: Granada - La Pandera, 157 km
poniedziałek, 14 września: Jaén - Córdoba, 168 km
wtorek, 15 września: Córdoba - Puertollano, 170 km
środa, 16 września: Ciudad Real - Talavera de la Reina, 175 km
czwartek, 17 września: Talavera de la Reina - Avila, 187 km
piątek, 18 września: Avila - La Granja. Real Fábrica de Cristales, 179.8 km
sobota, 19 września: jazda indywidualna na czas w Toledo, 26 km
niedziela, 20 września: Rivas - Madryt, 110 km

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×