"Dwójka młodych kolarzy. Niedługo mieli spotkać się w Kijowie, w szkole sportowej... Spotkali się w Polsce, kiedy ich życie już w ogóle nie przypomina dawnego. Pomagamy kolarzom, ich rodzinom, ale te historie, które noszą w sobie... Nadal jest tam jednak sportowy duch" - czytamy na twitterowym profilu PZKol.
Na zamieszczonym filmie (patrz poniżej) widzimy powitanie pomiędzy dwoma młodymi sportowcami z Ukrainy. Obaj planowali trenować w stolicy swojego kraju, ale wojna (trwa od 24 lutego), za którą stoi Rosja we współpracy z Białorusią, brutalnie przerwała ich marzenia.
Jak widać na nagraniu, radość adeptów kolarstwa ze spotkania na polskiej ziemi była ogromna. Aż się łezka w oku kręci, obserwując takie sceny.
Centralne Ośrodki Sportu dają dach nad głową uchodźcom z Ukrainy. Dyrektor COS Spała, Waldemar Wendrowski, zdradził dla WP SportoweFakty, że ośrodek przyjął m.in. grupę kolarzy, która uciekając z Żytomierza dosłownie była ostrzeliwana przez rosyjskich żołnierzy (więcej TUTAJ).
Dwójka młodych kolarzy Niedługo mieli spotkać się w Kijowie,w szkole sportowej...Spotkali się w ,kiedy ich życie już w ogóle nie przypomina dawnegoPomagamy kolarzom,ich rodzinom,ale te historie, które noszą w sobie...Nadal jest tam jednak sportowy duch@SPORT_GOV_PL pic.twitter.com/BP2DfZJvsy
— PZKol (@PZKolarski) March 16, 2022
Zobacz:
Ukrainka uciekła do Polski. Dziękuje, ale nie chce tu zostać