Sensacja w NBA! Doncić i Mavericks wyeliminowali faworytów do mistrzostwa

Szok i niedowierzanie. Najlepsza drużyna sezonu zasadniczego, która na 82 mecze, doznała tylko 18 porażek, odpadała z fazy play-off już na etapie półfinału konferencji.

Patryk Pankowiak
Patryk Pankowiak
Luka Doncic Getty Images / Ron Jenkins / Na zdjęciu: Luka Doncic
Phoenix Suns, najpoważniejsi kandydaci do zdobycia w tym roku mistrzostwa NBA, zakończyli właśnie kampanię 2021/2022. Prowadzili z Dallas Mavericks najpierw 2-0, a następnie też 3-2, ale w decydującym, siódmym meczu, spisali się koszmarnie.

To, co stało się w niedzielę w Phoenix, jest wręcz nie do uwierzenia. Gospodarze do przerwy zdobyli zaledwie... 27 punktów.

Mavericks prowadzili po dwóch kwartach trzydziestoma punktami (57:27), a przed ostatnimi 12 minutami meczu, było aż 92:50.

ZOBACZ WIDEO: To się nazywa moc! Zobacz, co wyczarowała Anita Włodarczyk

- Wiele osób mówiło, że to będzie pogrom. Rzeczywiście, mieli rację - przyznał wymownie w rozmowie z mediami trener Jason Kidd, którego Mavericks ostatecznie triumfowali sensacyjnie 123:90 i wygrywając 4-3 w serii, zapewnili sobie awans do finału Konferencji Zachodniej, gdzie zmierzą się z Golden State Warriors.

- Nie mogę pozbyć się z twarzy tego uśmiechu. Jestem po prostu szczęśliwy. Szczerze, uważam że na to zasłużyliśmy - komentował Luka Doncić, zdobywca 35 punktów i 10 zbiórek. Gwiazdor Teksańczyków spędził na parkiecie 30 minut, trafił w tym czasie 6 na 11 na oddanych rzutów za trzy.

Świetny był też Spencer Dinwiddie, który dodał do dorobku Mavericks 30 "oczek" (11/15 z gry). Jalen Brunson rzucił rywalom 26 punktów (11/19 z gry). Mavericks byli wręcz perfekcyjny, uzyskali aż 56,8-proc. skuteczności w rzutach z pola, popełnili ponadto tylko 11 strat. To pierwszy mecz w tej serii, który wygrała drużyna przyjezdna.

Suns przed rokiem prowadzili 2-0 w Finałach NBA, ale ostatecznie musieli uznać wyższość Milwaukee Bucks (2-4). Wynik w sezonie 2021/2022, czyli odpadnięcie już na etapie półfinału konferencji, jest dla nich wielkim rozczarowaniem.

Mieli w swoim składzie takie gwiazdy, jak Devin Booker czy Chris Paul oraz uznanego niedawno Trenerem Roku, Monty'ego Williamsa. - Graliśmy przez cały sezon, żeby znaleźć się w tym położeniu. To u nas nie zadziałało - mówił Paul.

Booker zdobył tylko 11 punktów, Paul miał 10 "oczek", a podstawowy środkowy Suns, DeAndre Ayton, spędził na parkiecie tylko 17 minut. Idealnym podsumowaniem siódmego, niedzielnego meczu w Phoenix jest fakt, że wszyscy zawodnicy pierwszej piątki drużyny z Arizony, rzucili wspólnie tylko 37 punktów.

Wynik:

Phoenix Suns - Dallas Mavericks 90:123 (17:27, 10:30, 23:35, 40:31)
(Johnson 12, Booker 11, Paul 10 - Doncić 35, Dinwiddie 30, Brunson 24)

Stan serii: 4-3 dla Mavericks

Czytaj także: Kamil Łączyński: Dwie różne planety [WYWIAD]

Czy jesteś zaskoczony/a wynikiem siódmego meczu tej serii?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×