Drugie zwycięstwo Politechniki

Mimo że do przerwy 40:45 prowadził Znicz, to po 40 minutach z drugiego zwycięstwa cieszyli się poznaniacy. Politechnika Poznańska pokonała Znicz Jarosław 89:67 i do awansu do półfinału brakuje jej tylko jednej wygranej.

Początek nie zapowiadał jednak tak wysokiego zwycięstwa gospodarzy. Po pierwszej kwarcie prowadzili goście po tym, jak 5-krotnie trafili zza linii 6,25 m. Świetne spotkanie grał Tomasz Fortuna, wpierał go Marcin Ecka i pozostali koledzy. W drugiej kwarcie gra się wyrównała głównie dzięki wyśmienitej grze Pawła Wiekiery (17 punktów i 6 zbiórek w pierwszej połowie). - Zespół z Jarosławia zaskoczył nas świetną skutecznością - przyznał po meczu Tomasz Cichocki, trener Politechniki. - W przerwie zwróciłem im uwagę na obronę, zrealizowali założenia i z tego w drugiej połowie wzięła się lepsza gra w ataku.

Zanim jednak rozpoczęła się druga część spotkania doszło do sporego zamieszania. Po 20 minutach na tablicy widniał rezultat 40:47. Po 15 minutach przerwy na parkiecie byli już zawodnicy, nie było natomiast sędziów i komisarza. Gdy się pojawili, to na tablicy zmienił się rezultat na 40:45. - Zwróciliśmy w przerwie uwagę sędziom, bo w jednej z akcji był faul w ataku, piłka nie wpadła do kosza, a zaliczono 2 punkty - wyjaśnił Cichocki.

Decydująca dla losów meczu była trzecia kwarta. Po trzech minutach był remis, a potem nastąpiła prawdziwa egzekucja gości. Raz po raz do kosza trafiali Wiekiera, Grzegorz Radwan czy Tomasz Smorawiński. Tę część gospodarze wygrali 30:9 i przed ostatnią częścią byli już na tyle pewni zwycięstwa, że trener Cichocki da pograć rezerwowym. Po raz pierwszy zagrał nawet Marcin Flieger, który w końcówce meczu trafił za trzy.

- W pierwszej części nie mogliśmy się wstrzelić, za to goście trafiali bardzo często - podsumował mecz Wiekiera. - W drugiej złapaliśmy właściwy styl gry i nie daliśmy za wiele pograć Zniczowi. W niedziele musimy zrezygnować z krycia strefą i od początku kryć jeden na jeden - dodał. W czwartym spotkaniu nie będzie jednak poznaniakom już tak łatwo, wystąpią bowiem bez rozgrywającego - Michał Dudek w sobotę nabawił się kontuzji kostki, a Marcin Stokłosa złapał trzecie przewinienie techniczne i nie będzie mógł zagrać. - Jestem przekonany, że Tomek Smorawiński sobie poradzi - zakończył Cichocki.

Politechnika Poznańska – Znicz Jarosław 89:67 (20:29, 20:16, 30:9, 19:13)

Politechnika: Wiekiera 28 (2x3), McNaull 14, Radwan 13 (2x3), Sulowski 10 (2x3), Bogdan 6 (2x3), Smorawiński 6, Semmler 4, Flieger 3 (1x3), Stokłosa 3 (1x3), Baganc 2, Dudek 0.

Znicz: Fortuna 16 (4x3), Celej 10 (1x3), Mikołajko 10, Sikora 9 (1x3), Ecka 9 (1x3), Miszczuk 8 (1x3), Białas 5 (1x3), Szczotka 0, Dryjański 0, Gazarkiewicz 0.

Źródło artykułu: