16. kolejka okiem Eksperta DBE - Derby w Kwidzynie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Kolejny weekend przynosi kolejne szlagiery na parkietach Dominet Bank Ekstraligi. O najciekawszych pojedynkach 16. kolejki mówi nasz ekspert - Krzysztof Sidor. Mistrz i v-ce mistrz Polski, reprezentant kraju, obecnie asystent trenera Mladena Starcevicia w Polonii 2011 Warszawa.

W tym artykule dowiesz się o:

- Ciekawie będzie w Kwidzynie, gdzie Basket będzie grał z Polpakiem Świecie. Polpak przegrał w pierwszym meczu tych drużyn, co było sporą niespodziankę i teraz jedzie się z rewanżować. Z przekroju sezonu widać, że Polpak jest lepszą drużyną i powinien sobie poradzić z Basketem. Obrona drużyny z Kwidzyna pozostawia wiele do życzenia, co było wyraźnie widać w meczu ze Śląskiem. Rzucili 80 punktów, a stracili 94. Jeśli na wyjeździe zdobywa się około 80 punktów, to mecz można spokojnie wygrać. Jednak defensywa Basketu ma sporo dziur, a Polpak to drużyna doświadczona i dobrze ukształtowana i takie luki będzie potrafił wykorzystać.

- Warto także zwrócić uwagę na spotkanie w Ostrowie Wielkopolskim, gdzie Atlas Stal podejmuje Górnik Wałbrzych. W tym momencie są to porównywalne zespoły. Częste rotacje w składzie to styl prowadzenia zespołu przez Andrzeja Kowalczyka, ale czasami to się mści. W tym momencie widać, że Atlas nie znalazł jeszcze swojego rytmu, którym zawsze imponował. Stal grała ładną, szybką koszykówkę opartą na grze jeden na jeden, na indywidualnych umiejętnościach poszczególnych graczy, a teraz to zostało zagubione. Przyszedł Ed Cota, który w meczu z Kotwicą pokazał, że jest bardzo dobrym zawodnikiem, ma świetny przegląd boiska i super podania, aczkolwiek jest kontuzjowany. Nie może grać jeden na jeden, nie może minąć. Była taka sytuacja w spotkaniu w Kołobrzegu, gdy spróbował penetrować pod kosz, zdobył punkty, a po chwili złapał się za mięsień dwugłowy. Widać, że nie jest w pełni zdrowy i w tej dyspozycji fizycznej niewiele pomoże drużynie z Ostrowa Wielkopolskiego. Tutaj jest taka sytuacja, że inni zawodnicy bardzo liczą na gwiazdę, dają jej dużo piłek, a gwiazda nie jest zdrowa, nie może sobie z tym poradzić i to nie działa na korzyść zespołu, ponieważ pozostali zawodnicy nie biorą na siebie odpowiedzialności za wynik. Jednak mimo tych kłopotów Atlas powinien wygrać u siebie. Jest to drużyna własnego parkietu, jest tam świetna atmosfera, przychodzi wielu kibiców, ciężko się gra w tej specyficznej hali w Ostrowie.

- Ciekawe spotkanie zapowiada się w Zgorzelcu, gdzie Turów będzie podejmował Czarnych Słupsk, którzy w tym roku grają dużo lepiej niż na początku sezonu, kiedy przegrywali większość meczów. Aczkolwiek z drużynami z czołówki, tak jak ostatnio z Prokomem u siebie, nie potrafią sobie poradzić. Myślę, że duży wpływ będzie miała kontuzja Przemysława Frasunkiewicza, podstawowego Polaka w drużynie. Trener Igor Griszczuk będzie miał problem z tym jednym Polakiem, który musi przebywać na boisku. Z drugiej strony wiemy, że w Turowie też są niewielkie problemy z wypłatami, kontuzja Drobnjaka, ale to nie będzie miało wpływu na wynik spotkania, ponieważ Turów jest drużyną kompletną. Na jednej pozycji ma kilku wartościowych zawodników, więc mimo niewielkich problemów drużyna trenera Filipovskiego wygra.

W pozostałych spotkaniach zagrają:

Polpharma Starogard Gd. – Kotwica Kołobrzeg

Anwil Włocławek – SPEC Polonia Warszawa

AZS Koszalin – Śląsk Wrocław

Pauzuje Prokom Trefl Sopot

Źródło artykułu:
Komentarze (0)