- Pierwsze dwie kwarty graliśmy według przepisów PLK z dwoma Polakami na boisku. Po przerwie Prokom zaczął rotować w składzie i wcale nie wyszło mu to na dobre. Od stanu 33:49 potrafiliśmy doprowadzić do stanu 49:49. Trafiliśmy wtedy pięć rzutów za trzy punkty (dwa razy trafił Alexander, trzy razy Hughes). Wróciliśmy do gry. W końcówce lepsi okazali się jednak rywale - opisuje przebieg meczu Andrzej Kierlewicz, drugi szkoleniowiec Polonii Azbud na łamach oficjalnej strony klubu.
W sobotę oba zespoły spotkają się ponownie.
Polonia AZBUD Warszawa - Asseco Prokom Gdynia 70:74 (19:16, 16:12, 18:25, 21:17)
Asseco: Woods 17, Burrell 12, Seweryn 11, Ewing 8, Hrycaniuk 8, Sow 6, Brazelton 6, Łapeta 4, Kostrzewski 2, Szczotka 0.
Polonia: Hughes 27, Frasunkiewicz 13, Alexander 11, Perka 8, Ansley 6, Łączyński 5, Nowakowski 0, Bacik 0 Krajewski 0, Kuśmierz 0.