Ambitna postawa czwartej drużyny rundy zasadniczej sprawiła, że to właśnie bydgoska Astoria schodziła na przerwę z minimalnym prowadzeniem (39:40). O tym, że Astorii nie można przekreślać w jeszcze wyraźniejszy sposób pokazała druga połowa. W trzeciej kwarcie bydgoszczanie wygrywali już nawet 11 punktami i byli na najlepszej drodze do zwycięstwa. O wszystkim przesądziła jednak ostatnia kwarta. Łodzianie, prowadzeni przez Krzysztofa Morawca systematycznie odrabiali straty. Jeszcze na 40 sekund przed końcem goście zmniejszyli starty do dwóch punktów (73:77), jednak w kolejnej akcji nie pomylił się Łukasz Bąk i to gospodarze mogli się cieszyć z pierwszego zwycięstwa.
ŁKS Łódź – Astoria Bydgoszcz 77:73 (22:20, 17:20, 12:15, 26:18)
Drugie spotkanie tych drużyn rozegrane zostanie w sobotę 5 kwietnia w Bydgoszczy.