Koszykarze Polonii 2011 muszą w ostatnich trzech kolejkach wygrać co najmniej raz, by zapewnić sobie awans do pierwszych play-off w historii klubu. Nie będzie to jednak łatwe, bo już do końca sezonu nie zagra kapitan, mentalny przywódca na parkiecie, Leszek Karwowski. Podstawowy środkowy stołecznej ekipy ma złamaną nogę i nie ma szans na powrót przed zakończeniem rozgrywek. Opaskę kapitana przejął po Karwowskim Marcin Dutkiewicz, najlepszy strzelec drużyny. Teraz na nim będzie spoczywał ciężar mobilizowania młodszych partnerów do gry.
W najbliższą sobotę Polonia 2011 gra z Big Sterem Tychy. W pierwszej rundzie podopieczni trenera Starcevicia wygrali 81:70, świetne zawody zagrał wtedy Przemysław Lewandowski. Poloniści kontrolowali wtedy wynik przez praktycznie całe spotkanie głównie dlatego, bo udało im się praktycznie wyłączyć z gry świetnego Damiana Kuliga. Teraz nie będzie to takie łatwe, bo zabraknie doświadczonego Karwowskiego. Przeciwko Kuligowi będą grać Mateusz Bartosz oraz Marcin Kolowca i to na ich barkach będzie spoczywało ograniczenie poczynań lidera Big Stara.
Gracze z Tychów we własnej hali raczej nie przegrywają. Do tej pory tylko dwóm drużyną udało się wywieźć z ich hali dwa punkty. Polonii wcale nie będzie łatwo. Trener Starcević wreszcie będzie mógł w pełni skorzystać ze swoich złotych juniorów, którzy mieli wystarczająco dużo czasu by wypocząć po wyczerpujących ostatnich dwóch tygodniach. Ważna będzie rola Tomasza Śniega. Oprócz konstruowania ataków Polonii, 19-letni rozgrywający będzie uprzykrzał życie Tomaszowi Ochońko, który po kontuzji gra coraz lepiej. Ważnymi postaciami ekipy z Tychów są także Kordas, Mielczarek i Olczak. Oni nie raz przechylali szalę zwycięstwa na rzecz Big Stara.
Początek meczu w sobotę o godzinie 18.00.
