Tłoki tego lata zapłaciły koszykarzowi 55 milionów dolarów za pięć sezonów gry w Detroit.
- Będę musiał przyzwyczaić się do grania zarówno z koszykarzami z pierwszej piątki, jak i z tymi, którzy siedzą na ławce. Gierki treningowe i sparingi pomogą mi w zrealizowaniu tego celu - powiedział Ben Gordon.
Zawodnik doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że Pistons liczą na jego punkty. Główny zainteresowany zapowiada, że klub się na nim nie zawiedzie. - Cały czas gram z takim samym zaangażowaniem. Czasem jednak, w zależności od tego kogo mam u swojego boku, zmienia się moja rola na boisku - stwierdził Gordon.
Pistons o sędziach zastępczych
Władze NBA nałożyły na kluby zakaz komentowania pracy zastępczych sędziów. W ostatnich dwóch meczach przedsezonowych gwizdali oni zdecydowanie za dużo (Jazz - Nuggets) lub dywagowali nad błędem 24 sekundy, kiedy wynik był dawno rozstrzygnięty (Pacers - Bulls). Gracze Tłoków na razie nie zaprzątają sobie głów problemem nowych arbitrów. - Nie obawiam się o ich pracę. Oni będą podejmować swoje decyzje, a my musimy grać naszą koszykówkę - w taki sposób do sprawy odniósł się skrzydłowy Jason Maxiell.