Wózki grają o ósemkę

Pruszkowianie tracą do ósmej lokaty zaledwie dwa punkty. By awansować do play off muszą zacząć wygrywać z bezpośrednimi rywalami. Najbliższa okazja już w sobotę w meczu przeciwko Resovii.

W tym artykule dowiesz się o:

Wózki wymęczyły w ostatniej kolejce wyjazdowe zwycięstwo nad Startem AZS Lublin. Pruszkowianie przegrywali już różnicą nawet 21 punktów, ale dzięki świetnej grze w obronie i determinacji w ataku w czwartej kwarcie odwrócili losy spotkania. Na taką nonszalancję nie mogą sobie pozwolić w sobotnim meczu z Resovią. Rzeszowianie walczą o play off i łatwo skóry w starciu z Wózkami nie oddadzą.

Pruszkowianie po fatalnym początku rozgrywek ostatnio odbudowali swoją pozycję w ligowej tabeli i zachowali szansę na awans do pierwszej ósemki. By tam się znaleźć muszą wygrać między innymi z Resovią. Nie będzie to łatwe, bo w pierwszej rundzie na wyjeździe przegrali różnicą 21 punktów (96:75). W ostatnich spotkaniach w ekipie trenera Przylazłego wykrystalizował się duet liderów, który ciągnie zespół w ciężkich chwilach. Jakub Dłoniak i Michał Wołoszyn są świetnymi strzelcami, ale brakuje im cech przywódczych. Ostatnio widać jednak, że starają się brać większy ciężar gry na swoje barki.

Sporym problemem ekipy Wózków jest pozycja rozgrywającego. Bacik i Suliński nie mają jeszcze ogrania na tym poziomie rozgrywek, a Czubek częściej skupia się na rzucaniu niż zdobywani punktów. Brak jest zawodnika, który umiałby w odpowiednim momencie przyspieszyć lub zwolnić tempo gry oraz tak rozdzielać piłki, by jak najlepiej wykorzystać atuty zespołu. W meczu z Resovią ważna będzie także postawa wysokich graczy, bo filarem zespołu z Podkarpacia jest doświadczony center Piotr Miś, którego świetnie uzupełnia skrzydłowy Mariusz Wójcik. Rzeszowianie w ostatnich kolejkach nie zachwycali, ale grali z drużynami z czołówki pierwszej ligi. W meczach z drużynami w swoim zasięgu grają o niebo lepiej.

Początek meczu w sobotę o godzinie 18.00 w hali Znicz przy ulicy Bohaterów Warszawy 4. Wstęp wolny.

Komentarze (0)