Dylewicz nie chce grać u Katzurina

Filip Dylewicz był pewniakiem do gry w reprezentacji Polski podczas Eurobasketu. Trener Muli Katzurin w ostatniej chwili jednak z niego zrezygnował. Zawodnik Air Avellino zapowiedział, że nie chce grać w kadrze Katzurina.

Damian Gapiński
Damian Gapiński

- Na początku czułem się fatalnie, bo myślałem, że przez te wszystkie lata zapracowałem choćby na to, aby być przy drużynie. Nie w meczowej dwunastce, ale jako członek szerokiej kadry, choćby na trybunach. Chciałem przynajmniej tak uczestniczyć w imprezie, która za mojej kariery już nie odbędzie się w naszym kraju. Patrząc jednak na to, ile minut dostawali zawodnicy, którzy teoretycznie zajęli moje miejsce, jestem szczęśliwy, że nie było mnie w drużynie. To tylko pogłębiłoby dołek psychiczny. Poza szóstką zawodników uznawanych za podstawowych, reszta koszykarzy była w oczach trenera Mulego Katzurina nic niewarta - powiedział Filip Dylewicz w wywiadzie dla Gazety Wyborczej na temat braku powołania na Eurobasket.

Zawodnik Air Avellino zapowiedział, że przyjedzie na kolejne eliminacje do Eurobasketu pod warunkiem, że trenerem nie będzie Muli Katzurin.

Więcej w Gazecie Wyborczej.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×