Arroyo wraca do NBA

Miami Heat poinformowali, że podpisali kontrakt z portorykańskim obrońcą. Carlos Arroyo złożył podpis pod jednorocznym kontraktem, za który zarobi 1,1 miliona dolarów. Umowa jest niegwarantowana.

Łukasz Brylski
Łukasz Brylski

30-letni koszykarz po raz ostatni w NBA grał w sezonie 2007/08. Reprezentował wówczas barwy Orlando Magic, dla których notował 6,9 punktu i miał 3,5 asysty. Carlos Arroyo po zakończeniu rozgrywek zdecydował się powrócić do Europy (w sezonie 2001/02 grał krótko w hiszpańskiej Tau Ceramice - przyp. red.). Portorykańczyka zaangażowało Maccabi Tel Aviw. Zawodnik parafował trzyletni kontrakt opiewający na kwotę 7,5 miliona dolarów. Posiadał on klauzulę, iż po każdym sezonie może zostać zerwany jeśli Arroyo będzie chciał powrócić do NBA.

- Zawsze chciałem być częścią Heat - powiedział tuż po podpisaniu kontraktu Arroyo. Studiował na Florida International University, a jego żona pochodzi z Południowej Florydy.

Żar zaangażował 30-latka, ponieważ potrzebował komfortu w rotacji na pozycji rozgrywającego. Władze klubu z Miami w obliczu kontuzji miały rozejrzeć się na rynku, ale ich wybór szybko padł na Arroyo. Portorykańczyk będzie zmiennikiem Mario Chalmersa. Trener Erik Spoelstra zapowiedział jednak, że w rotacji na tej pozycji znajdzie się Chris Quinn i być może John Lucas, który podobnie jak Arroyo ma niegwarantowany kontrakt i może zostać zwolniony po zakończeniu obozu przygotowawczego.

- Przyjście nowego zawodnika daje nam o wiele większy komfort na pozycji rozgrywającego - oznajmił szkoleniowiec Heat.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×