Gdyby przed sezonem przewidywać w jakich nastrojach oba zespoły będą przystępować do tego meczu, pewnie mało kto typował by, że AZS będzie niepokonany, a Energa Czarni odniosą tylko jedno zwycięstwo. Rzeczywistość jest jednak taka, że to koszalinianie mogą mówić o sobie jako najlepszym klubie Pomorza, gdyż pokonali w ostatniej kolejce lokalnego rywala, Kotwicę Kołobrzeg. Aby jednak dopełnić formalności i uczynić to określenie pełniejszym muszą pokonać także Energę Czarnych Słupsk.
W Słupsku mają nadzieję, że niepowodzenia z początku sezonu są już za nimi i wraz ze zwycięstwem w Inowrocławiu ze Sportino rozpocznie się ich dobra passa. Dobra passa, czyli bój o czołówkę tabeli, bo na pewno tam widzą swoje miejsce włodarze Energi Czarnych, które jak na razie jest dość odległe. Jedno zwycięstwo w trzech spotkaniach plasuje słupski zespół dopiero na dziesiątej pozycji w tabeli. - Na pewno cos jeszcze w głowie siedzi po tych porażkach, bo chyba każdy sportowiec chciałby wygrywać mecze swojej drużyny. Ale cóż, taki jest sport - mówi portalowi SportoweFakty.pl, Marcin Sroka, skrzydłowy Energi Czarnych.
W Koszalinie nastroje są zupełnie odmienne. Tam nie martwią się straconymi punktami, ponieważ takowych jeszcze nie było i jak na razie mają komplet zwycięstw. AZS pokonał kolejno Polonię Azbud Warszawa, Polpharmę Starogard Gdański oraz Kotwicę Kołobrzeg. To ostatnie zwycięstwo było o tyle cenniejsze, że odniesione nad rywalem zza miedzy, dającym trzecią kolejną wygraną i przewagę psychologiczną w kolejnych meczach ekipie Akademików.
Najskuteczniejszym zawodnikiem w drużynie AZS jest Michael Kuebler. Amerykanin do tej pory zdobywał dla swojego zespołu średnio ponad 20 punktów na mecz, grając na świetnej skuteczności z gry. W rzutach za dwa pomylił się dopiero raz w tym sezonie (9/10), a z dystansu trafia z 50-procentową skutecznością (11/22). Drugim pewnym punktem tego zespołu jest George Reese. Doświadczony koszykarz już od 12 spotkań (licząc także poprzedni sezon) rzuca dla AZS ponad 10 punktów, a jego średnia w lidze wynosi 14,3 oczka na mecz.
Po przeciwnej stronie najskuteczniejszym zawodnikiem jest Mantas Cesnauskis. Dla Litwina obecne rozgrywki są już czwartym sezonem w Polsce i jak widać na naszych parkietach czuje się wyśmienicie. W trzech pierwszych meczach sezonu zdobywał średnio 16,3 punktów na mecz oraz zaliczał ponad dwie asysty na mecz. Do tej pory najlepszym osiągnięciem Cesnauskisa w Polsce była średnia na poziomie 11,5 punktów w sezonie 2007/2008.
Drugim ważnym ogniwem słupszczan jest powadzony przed sezonem w Turowa Zgorzelec Chris Daniels. Amerykanin jest doskonale znany polskim kibicom, gdyż jest to już czwarty rok gry tego koszykarza w Polsce i także każdy doskonale wie czego się po nim spodziewać. Swojemu zespołowi dostarcza średnio ponad 11 punktów i osiem zbiórek na mecz.
Spotkanie to powinno mieć także swój smaczek ze względu na derby Pomorza. - Na pewno będzie to dobre spotkanie, stojące na najwyższym poziomie, gdyż tak jak wszyscy wiedzą derby rządzą się swoimi prawami, wiec będzie ciekawie - komentuje kapitan Energi Czarnych. Fakt, że słupszczanie po raz pierwszy zagrają w tym sezonie w swojej hali również należy przypisywać jako plus dla gospodarzy. - Wszyscy dobrze wiedzą jak się gra w naszej hali. Gryfia jest w pewnym sensie naszą jaskinią, w której mało kto wygrywa - optymistycznie kończy Sroka.
Mecz odbędzie się w niedzielę, 25.10.2009 roku o godzinie 18:00 w hali Gryfia w Słupsku. Zainteresowanie tym spotkaniem wśród kibiców było tak duże, iż w tej chwili w wolnej sprzedaży nie pozostał już nawet jeden bilet.