Doszło do tego w momencie, kiedy zawodnik Los Angeles Clippers spadł na parkiet po wykonanym wsadzie. Zamiast radości na twarzy koszykarza rysował się ból.
Lekarze zdiagnozowali złamanie rzepki. Taka kontuzja może wyłączyć Blake'a Griffina nawet na sześć tygodni.
Starta 20-letniego silnego skrzydłowego jest ciosem dla drużyny z Miasta Aniołów, ponieważ wyróżniał się on w trakcie okresu przygotowawczego. Clippers liczyli, że Griffin od samego początku sezonu stanie się ważnym ogniwem drużyny. Teraz jednak będą musieli poczekać na jego powrót do pełni zdrowia.
W preseason zagrał w siedmiu meczach (pięć rozpoczynał w pierwszej piątce - przyp. aut). Średnio w każdym z nich notował 13,7 punktu, zbierał 8,1 piłki, miał 2,1 asysty i 1,4 przechwytu.