Od pierwszych minut goście starali się zaskoczyć czymś swoich rywali ponieważ tylko w ten sposób mogli myśleć o wygranej. Natomiast gospodarze chcieli podtrzymać dobrą passę na własnym parkiecie,tak więc mecz był bardzo wyrównany. Gra była bardzo wyrównana. W Wiśle bardzo dobrze radzili sobie pod koszami Adrian Banach i Łukasz Pająk.Obaj zakończyli mecz z podwójną zdobyczą.
Wśród gospodarzy kolejne dobre spotkanie rozgrywał kapitan i grający trener zarazem Szymon Kunc, który kierował grą swojego zespołu.Po pierwszej kwarcie jednopunktowe prowadzenie gości. Druga kwarta nie przyniosła żadnych zmian,gospodarze mieli problem ze skutecznością dzięki czemu goście powiększyli do przerwy swoją przewagę.
Drugą połowę rozpoczęli zdecydowanie lepiej koszykarze Staco, który najpierw dogonili rywali,a potem wyszli na prowadzenie. Jednak Wisła głównie dzięki obronie na całym parkiecie w 4 kwarcie objęła ponownie przewagę. To nie zraziło zawodników Staco, których pobudził do lepszej gry Maciej Stodolski. Gracz ten zdobył ważne punkty dzięki, którym to Wisła znów musiała gonić.
Na 7 sekund przed końcem meczu przy stanie 62:60 faulowany taktycznie zostaje Szymon Kunc, który trafia jednak tylko jeden rzut osobisty. Wiślacy w ostatniej akcji spotkanie podaję piłkę do Konrada Pilcha, który równo z końcową syreną trafia za 3 punkty doprowadzając do dogrywki.
W niej istniała już tylko jedna drużyna. Młodzi gracze Wisły pękli dopiero w doliczonym czasie gry. Celnymi trzema trójkami dalszą chęć do gry wybił im nieskuteczny wcześniej Tomasz Suski. Ostatecznie po bardzo wyrównanym meczu, pełnym dramaturgii Staco odniosło trzecia wygraną na własnym parkiecie, a Wisła nadal pozostaje jedyną drużyną bez zwycięstwa.
Staco Niepołomice - Wisła Kraków 80:67 (18:19, 15:19, 21:11, 9:14, 17:4)
Staco: Sz.Kunc 11(12as,6zb), Suski 19(5x3,6zb), Stodolski 15(1x3), Bychawski 10(7zb), Mróz 13(6zb), Mętel 9(1x3), D.Kunc 3, Kasak 0, Cekiera 0, Winkler 0.
Wisła: Dwernicki 14(5zb), Pilch 13(3x3,5zb), Dudziewicz 4, Banach 19(10zb), Pająk 17(10zb), Radzikowski 0, Kękuś 0.