Brzydkie zwycięstwa też cieszą - wypowiedzi po meczu UTEX ROW Rybnik - MUKS Poznań

W VIII kolejce Ford Germaz Ekstraklasy UTEX ROW Rybnik pokonał we własnej hali MUKS Poznań. Wygrana była dla rybniczanek obowiązkiem w tym meczu, jednak styl nikogo nie zachwycił. Rybniczanki długo się męczyły, bo przez 80 procent spotkania goniły rywalki. Dopiero seria celnych trójek Katarzyny Krężel w ostatniej kwarcie pozwoliła gospodyniom dojść, a nawet przegonić rywala. Właśnie o te trójki najwięcej pretensji po meczu do swoich zawodniczek miała Iwona Jabłońska, opiekunka MUKS-u.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk

Iwona Jabłońska (trener MUKS Poznań): Chciałam pogratulować trenerowi Orczykowi wygranego meczu. Ja jestem bardzo rozgoryczona moim zespołem, który niestety do przerwy rozegrał dobre zawody, ale po przerwie moje podopieczne nie wykonały zadań taktycznych. Myślę, że to było powodem naszej porażki. Mecz na pewno mógł się podobać, gdyż trwała wyrównana walka. Rybnik po przerwie zagrał już naprawdę dobrze, zaczął trafiać trójki z narożników. Myślę, że to był ewidentny powód tego, dlaczego Rybnik odrobił straty i wyszedł na prowadzenie. Szkoda meczu, ale myślę, że drugi mecz gramy u siebie z Rybnikiem w drugiej rundzie i będzie lepiej.

Aleksandra Semmler (zawodniczka MUKS Poznań): Myślę, że byłyśmy bardzo blisko, ale niestety młodość przeważyła o tym, że nie wygraliśmy tego spotkania. Szkoda bo walczyłyśmy z całych sił, na parkiecie zostawiłyśmy serce, a to jednak i tak nie wystarczyło na odniesienie zwycięstwa.

Mirosław Orczyk (trener UTEX ROW Rybnik): Ja dziękuję za gratulacje, bo to jakby jest istotą koszykówki. Nie są ważne piękne porażki, natomiast istotne są brzydkie zwycięstwa i takowe my właśnie dzisiaj odnieśliśmy. Dziękuję i gratuluję mojej drużynie. Pokazała ona troszkę możliwości, które w nich drzemią, ale na ten temat będziemy rozmawiali w poniedziałek. Generalnie tyle mam do powiedzenia po dzisiejszym meczu. Tego co powiedziałem w szatni w przerwie nigdy nie ujawniam. Wszystko zostaje w czterech ścianach szatni, gdyż to jest miejsce tylko i wyłącznie dla mnie i dla zawodniczek. Jak ktoś się chce wygadać proszę bardzo, ale zostanie za to ukarany.

Martyna Koc (zawodniczka UTEX ROW Rybnik): Ja się niezmiernie cieszę z dzisiejszego zwycięstwa, na które czekałyśmy już od kilku tygodni. Najważniejsze jest to, że wygrałyśmy i mamy te dwa punkty. Nie liczył się już styl, ważna jest wygrana. W drugiej połowie zostawiłyśmy na boisku wszystko to, co tylko miałyśmy najlepszego. Zespół MUKS-u jest bardzo waleczny i bardzo nieobliczalny. Nie odpuszcza żadnej piłki i właśnie to jest ich największym atutem. Na szczęście dałyśmy radę dzisiaj.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×