Przepraszam kibiców, że musieli to oglądać - komentarze po meczu Sportino Inowrocław - PGE Turów Zgorzelec

Piątej w tym sezonie, a licząc także końcówkę zeszłego, to ósmej kolejnej porażki, doznało w sobotę Sportino Inowrocław. To najgorsza passa tego klubu w historii występów w seniorskiej klasie, czyli od rozgrywek 2006/2007. Tym razem drużyna prowadzona przez Mariusza Karola nie sprostała wicemistrzowi Polski PGE Turowowi Zgorzelec.

Sasa Obradović, trener PGE Turowa Zgorzelec: Agresywna gra w wykonaniu moich zawodników już od początku meczu, zwykle odbiera naszym przecinkom pewność siebie. Tak było i tym razem. Szybko wypracowaliśmy sobie dużą przewagę. Przed drugą połową, gdy wysoko prowadziliśmy, doszło do tego, że trudno było mi odpowiednio zmotywować moich zawodników. Drużynie Sportino chciałbym życzyć powodzenia w następnych meczach, aby odnalazła pewność siebie.

Mariusz Karol, trener Sportino Inowrocław: W trzech pierwszych kolejkach naszą bolączką były przegrane zbiórki. Teraz jest co prawda lepiej, ale nadal nie wygrywamy. Tym razem nie byliśmy wystarczająco szybcy, odstawaliśmy pod tym względem od zawodników ze Zgorzelca. To właśnie uznałbym za główną przyczynę naszej przegranej. Gdy nie ma odpowiedniej szybkości, brakuje dobrej gry w obronie i ataku. Jedynym, który dorównywał naszym rywalom pod tym względem był Ted Scott. Chciałbym zaznaczyć, że nie skreśliliśmy tego spotkania, wierzyliśmy w zwycięstwo. Z drugiej strony musimy mierzyć siły na zamiary, a nasz kolejny przeciwnik nie będzie wcale łatwy (Asseco Prokom Gdynia - przyp.red). Później na porażki nie możemy sobie już pozwolić. Zawodnicy zasługują na pochwały za to, że w czwartej kwarcie, gdy musieli grać w - nazwijmy to - niesprzyjających okolicznościach, a chodzi mi o brak dopingu kibiców, pokazali charakter i że zależy im na dobrym wyniku.

Willie Deane, obrońca PGE Turowa Zgorzelec: Rozpoczęliśmy z dużą agresją i intensywnością w grze. To właśnie wpaja nam trener i tego od nas wymaga. Realizowaliśmy to na początku meczu ze Sportino, ale później zostało to zatraciliśmy. Musimy popracować nad tego ciągłością. Nie może dochodzić do sytuacji, że dobrze gramy przez dwie kwarty, poczym odpuszczamy, nie jesteśmy odpowiednio skoncentrowani, a rywal to wykorzystuje.

Grzegorz Arabas, obrońca Sportino Inowrocław: Chciałbym pogratulować drużynie Turowa zwycięstwa. Rozegrała dobre zawody, twardo w obronie, skutecznie w ataku. W imieniu swoim i zespołu pragnę przeprosić kibiców, którzy przyszli na mecz i musieli oglądać naszą tak słabą postawę. Przed nami kolejne spotkania i to na nich musimy się teraz skupić. Aby zaprezentować się w nich lepiej, niż w potyczce ze zgorzelczanami.

Komentarze (0)