Poznańska skrzydłowa w spotkaniu zdobyła 12 punktów, w tym decydującą o wyniku trójkę w samej końcówce meczu. - Absolutnie nie czuję się bohaterką - przyznała koszykarka po ostatniej syrenie. - Cały mecz grałyśmy słabo i to dotyczy się również mojej osoby. Cieszę się, że chociaż ten ostatni rzut mi się udał i wygrałyśmy. Takie spotkania jednak nie powinny nam się przytrafiać - dodała Skobel.
Spotkanie derbowe nie stało na najwyższym poziomie, ale nie brakowało w nim emocji. - Wiedziałyśmy, że to będzie bardzo trudny mecz. Derby to zawsze derby, niezależnie od tego, które dana drużyna zajmuje aktualnie miejsce w tabeli - wyjaśniła Skobel.
Wygrana z MUKS to dla INEA AZS dopiero drugie zwycięstwo w lidze, akademiczki zwyciężając z MUKS przerwały passę sześciu kolejnych porażek. Koszykarki Katarzyny Dydek liczą, że jest to początek marszu w górę tabeli. - Nie może być inaczej. Musimy w końcu zacząć wygrywać i mam nadzieję, że to był pierwszy z naszych zwycięskich meczów - powiedziała Skobel.
Dla 20-letniej koszykarki mecz z MUKS nie był zwykłym pojedynkiem ligowym. - Na pewno jest to dla mnie wyjątkowe spotkanie. Byłam w MUKS chyba 7 lat i na pewno gdzieś w środku siedzi, że gram przeciwko moim koleżankom - przyznała Skobel.